Rozpakowujemy edycję kolekcjonerską gry The Order 1886

Edycje kolekcjonerskie to grząski temat. Niektórzy kupują (jak ja) inni krytykują głupotę kupujących. Ale nie szkodzi sprawdzić kosztem szaleńców płacących dodatkową kasę za lepsze wydanie gry, co kolekcjonerka sobą reprezentuje.

Ta niestety, niewiele. Najbardziej boli brak steelbooka (dziwny trend ignorowania takich opakowań w kolekcjonerkach) i jakiegokolwiek artbooka. Przynajmniej nie dorzucono tandetnej figurki wartej tyle co nic.