Zestawienie ocen Dying Light – recenzenci nie są zachwyceni
Nie znaczy to jednak, że jest złe, ale niestety średnia ocen w granicach 7/10 w dzisiejszych czasach oznacza produkcję „poniżej oczekiwań”. Nasza recenzja będzie już wkrótce, więc przyjrzyjmy się, co o polskim tytule sądzi reszta świata.
7/10 nie jest w żadnym wypadku złą oceną, ale niestety na zachodzie wciąż czasami podkarmia się złośliwego raka sugerującego, że tak jest. Na co narzekają przede wszystkim krytycy? Grafika i błędy. Chwalą za to rozgrywkę. Przeczytajmy, co sądzi o tytule Game Trailers:
Niestety mimika twarzy leży i kwiczy, nie pozwalając nawiązać więzi z którymkolwiek z bohaterów. Ci ledwo wyrażają jakiekolwiek emocje, gapiąc się w pustą przestrzeń, jakby byli ślepi. Powtarzalność modeli postaci dochodzi do absurdu. Protagonista nie ma za sobą żadnej historii i w trakcie gry często zastanawiamy się, po co w ogóle ktoś nadał mu jakieś imię.
Elementy parkuru w są niesamowite! Duży postęp w stosunku do Dead Island. Ten element rozgrywki wywołuje masę emocji i nie raz w ostatniej chwili uciekniemy przed pościgiem zombie. Szybko musimy nauczyć się także nawigować po otoczeniu. Jak na grę z perspektywy pierwszej osoby, elementy platformowe o dziwo nie są frustrujące. Jeśli spadniemy, to zawsze, ale to zawsze z naszej własnej winy.
W grze pojawiają się błędy rozwalające całą rozgrywkę. Wykorzystując hakownicę, nie raz przebijemy budynki, wpadając w tekstury, z których nie będziemy mogli się wydostać.
Twinfinite z kolei chwali tytuł za napięcie towarzyszące w trakcie gry i sam klimat:
Tu chodzi o „doświadczenie zombie”. Jeśli spojrzycie na większość gier z gatunku survival horror, to zobaczycie tempo rozgrywki, którym mogłyby pochwalić się gry studia Telltale Games. Wszędzie brakuje napięcia i szybkości. Dying Light wychodzi naprzeciw temu stereotypowi, zmieniając grę w prawdziwą i brutalną walkę o przeżycie.
Adrenalina jest wszędzie. Każdy jęk nieumarłego może być naszym ostatnim, a ucieczka przed żywymi trupami może zakończyć się w każdej chwili spotkaniem żywych i jeszcze groźniejszych ludzi uzbrojonych w broń automatyczną. To wszystko jest jednak niczym, kiedy zachodzi słońce. Produkcja staje się wtedy zupełnie inną grą, w której jeden zły krok może natychmiast skończyć się naszą śmiercią.
Z recenzji wyłania się obraz produkcji o wspaniałej rozgrywce, ale trochę wybrakowanej pod względem fabularnym i graficznym. Pojawia się również problematyczne błędy.
Brakuje jeszcze recenzji gigantów, czyli chociażby serwisów IGN i Gamespot, ale te zapewne pojawią się wkrótce.
- GameTrailers – 6,8/10
- Eurogamer – 7/10
- Destructoid – 7/10
- The Jimquisition – 5/10
- Attack of the Fanboy – 4/5
- Vandal Online [Hiszpański] – 8,8/10
- Twinfinite – 8/10
- Hardcore Gamer – 7/10
- Power Unlimited – 8,3/10