Robotoki się zwija, a produkcja Human Element zostaje wstrzymana
Miała być produkcja w świecie opanowanym przez zombie. Miały być dramaty ludzie, wersja na konsole i smartfony. Miał być prequel na Ouyę. Miała być strzelanka z luźnym humorem oparta na modelu F2P. Ostatecznie miał być produkt premium z kilometra wyglądający jak nieślubne dziecko z trójkąta zombie-luzacki styl-strzelanka. Ale nie będzie niczego.
Robotki bankrutuje. Tak po prostu. Zwiastun pokazany na The Game Awards musiał być swego rodzaju ostatnim aktem desperacji w walce o wydawcę, który by całość finansował. Ale się nie udało. Robert Bowling ogłosił właśnie, że skończyły się jego prywatne fundusze, które mógł przeznaczyć na studio i Robotoki się zamyka mimo negocjacji z wydawcami.
zostanie zamrożone po wsze czasy. To jest - do momentu aż znajdzie się ktoś, kto wyłoży kasę na całość. Ale patrząc na to, że nie było chętnych przez tyle czasu, Bowling może liczyć jedynie na interwencję sił nadprzyrodzonych. Albo gest szaleńca.
Z jednej strony szkoda projektu, z drugiej - ciężko nie odnieść wrażenia, że całość od początku istniała na papierze. A sam Bowling nie bardzo wiedział co chce zrobić. Wystarczy porównać pierwsze zapowiedzi i motywy gry, z tym, co pokazano ostatnio:
