Plotka: The Order 1886 ma starczyć na około 10 godzin i, nie da się ukryć, jest liniowe
"Kinowe doświadczenie", "klon Gearsów", TPS jakich wiele" - tak najczęściej (negatywnie?) mówi się ostatnio o . Ile w tym prawdy? Czego możemy się spodziewać po grze studia Ready at Dawn? Mamy trochę insajderowych szczegółów.
Branżowy insider Shinobi602, od którego informacje już nie raz okazały się wiarygodne, napisał na forum NeoGAF nieco o nadchodzącym . Co do długości jednego przejścia:
8-10 godzin, 10-12, jeśli lubicie grać na spokojnie, napawać się widoczkami, poeksplorować. Różne poziomy trudności także zmieniają sporo rzeczy w rozgrywce.
Co dokładnie miał na myśli, pisząc "poeksplorować"?
Gra jest liniowa. Chodziło mi o sprawdzanie każdego kącika planszy. Coś jak w TLoU, Uncharted itp.
"Ogromne" to przesada. Będzie kilka bardziej otwartych lokacji ze sporą liczbą NPC-ów. Nie znam dokładnej ilości, lecz z tego, co wiem, znajdziemy się w miejscach, jakie widać na tych artworkach. Jednak nie liczyłbym na setkę wyświetlanych postaci naraz.
Nie grałem w nią, lecz sporo rozmawiałem z twórcami i dużo zobaczyłem. Myślę, że recenzenci będą bezlitośni, biorąc pod uwagę jak ocenia się dziś gry. Moim zdaniem przyczepią się do tego, iż gra "nie jest wystarczająco innowacyjna" czy też jest w kwestii rozgrywki jest "typowym TPS-em".
Z tego co wiem, przedstawiana historia to jedna z najmocniejszych stron gry. [...[ Jeśli szukacie liniowego, kinowego doświadczenia, będącego TPS-em z mocną fabułą i przepiękną grafiką, gdzie można postrzelać w alternatywnej wersji Londynu epoki wiktoriańskiej i z małą domieszką horroru - będziecie zadowoleni.