Playdead lubi powoli
Twórcy rewelacyjnego Limbo każą nam poczekać na kolejny tytuł spod ich dłuta, i to dłużej niż byśmy chcieli.
Twórcy rewelacyjnego Limbo każą nam poczekać na kolejny tytuł spod ich dłuta, i to dłużej niż byśmy chcieli.
Duńskie studio Playdead z impetem weszło do gry gdy rok temu wypuścili do cyfrowej dystrybucji Limbo, istną perełkę która pozwoliła uwierzyć że platformery z pomysłem nie umarły (pomimo grobowej stylistyki samej gry). Gra zrobiła furorę zbierając noty z górnej półki (metacritic: 90). Gra pierwotnie ukazała się w 2010 roku na odkurzaczu ze stajni M$ aby po roku zawitać na dyskach miłośników chlebaków od Sony oraz PC.
Jeśli ktokolwiek myślał ze po takim sukcesie twórcy zakasają rękawy i ostro wezmą się do roboty to był w błędzie. Współzałożyciel Playdead, niejaki Dino Patti, w wywiadzie dla magazynu Edge wyjawił że następny ich projekt ukaże się "najszybciej za 3,5 roku". Nie wiadomo co to będzie dokładnie jednak wg. Dino będzie to produkt znacznie ambitniejszy od mrocznych przygód chłopaka szukającego swojej siostry.
Trzy i pół roku to cholernie dużo czasu, mam wrażenie że większość graczy zdąży zapomnieć że takie coś jak Limbo istniało, a co dopiero jego twórcy.