Q-Games na pierwszych gameplayach zdradza detale stojące za oprawą graficzną The Tomorrow Children
Czasami zrobienie czegoś inaczej niż inni jest bardzo trudne. Tak zwane myślenie „poza pudełkiem”, w którym wielu z nas podświadomie się zamyka, choć wymaga dużo kreatywnego myślenia, to w ostatecznym efekcie potrafi być bardzo satysfakcjonujące. Można to zobaczyć na pierwszych gameplayach z .
Tytuł zapowiada się jako dość niecodzienna produkcja. Z jednej strony zobaczymy gameplay przypominający trochę grę Minecraft, a z drugiej wszystko to będzie podsycone klimatem rodem ze Związku Radzieckiego. I nie, nie tego z archiwalnych filmów propagandowych.
Skupmy się jednak na specyficznej atmosferze i wyglądzie wizualnym . Opowiada o tym Dylan Cuthbert, CEO Q-Games i główny producent:
Kiedy rozpoczęliśmy projekt, na pierwszym spotkaniu pojawił się Mark Cerny. Powiedział do nas, że chce, aby Q-Games stworzyło coś nietypowego. Coś bardzo kreatywnego i znajdującego się „poza pudełkiem". Wziąłem sobie naprawdę do serca jego słowa i postanowiłem wykorzystać niesamowitą moc obliczeniową PlayStation 4, aby napędzić nią trzy konkretne rzeczy.
„Konkretne rzeczy”, o których mówił Dylan Cuthbert to kinematografia, oświetlenie i geometria. Ostatnim czasem pojawiły się pierwsze oficjalne gameplaye, które tłumaczą same przez siebie, co Dylan miał na myśli:
Kinematografia:
Oświetlenie:
Geometria:
Ciężko nie odnieść wrażenia, że wszystkie trzy materiały wideo mają bardzo… dziwny klimat. Wręcz niepokojący. Surrealistyczny obraz całości ma tutaj na pewno duży wpływ, ale sama muzyka przywołująca post-apokaliptyczną utopię powoduje, że to może być tytuł, na który warto czekać.