Microsoft potwierdza - wyłączność na Rise of The Tomb Raider jest czasowa
Po tym jak w sieci rozpętała się burza dotycząca ekskluzywności dla platform Microsoftu , przychodzą nowe informacje. W wywiadzie dla Eurogamera, Phill Spencer przyznaje, że ta ekskluzywność jest czasowa.
Nie wiadomo co prawdą jak długo będzie trwała umowa Crystal Dynamics z Microsoftem, ale mam nadzieję, żę ta informacja trochę uspokoi wzburzonych graczy. Poniżej możecie przeczytać część rozmowy Phila z dziennikarzem Eurogamera
Gdy ludzie mnie pytają o wydanie gry na innych platformach - nie mogę im odpowiedzieć. Moją pracą nie jest rozmowa o grach, których nie jesteśmy właścicielami. Mamy pewną umowę ze Square i Crystal Dynamics i jestem z niej zadowolony.
Widzę jakie są reakcje. Jeśli jestem w tym momencie posiadaczem PS4, to czuje się jakby zabrano mi markę. Nie kupiłem jej. Nie kupiłem studia. Ono nie jest moje. Gdy upłynie pewien czas, tak jak było z Ryse i Dead Rising 3 zobaczymy co się wydarzy.
E: Więc jaka naprawdę jest ta umowa?
Mamy Tomb Raidera, który pojawi się w okresie świątecznym 2015 ekskluzywnie na Xboksie 360 i Xboksie One. Nie będę starał się nikogo oszukać na temat warunków jakie przy tym panują. To co zrobią z marką (Square) w dłuższym okresie, to nie moja sprawa. Nie ja to kontroluję. Wszystko o czym mogę mówić, to układ, który mamy obecnie. Nie wiem, w jakim kierunku pójdzie Tomb Raider.
E: Czy jest czasowy limit tej ekskluzywności?
Tak, umowa ma czas trwania. Nie kupiłem jej. Nie jestem właścicielem tej marki.
To chyba tyle, jeśli chodzi o całą awanturę. Tak jak się spodziewałem, będzie czasowym eksem dla platform Microsoftu. Gdyby faktycznie kupili tę markę, w moim przekonaniu byłoby to błędem. Takie akcje można odstawiać przy nowych Ip, ale nie grach, których poprzednia część ukazała się na wszystkich wiodących platformach. Gracze by im tego nie wybaczyli.