Ready at Dawn: PS4 jest mocniejsze niż się spodziewaliśmy
Dana Jan, reżyser projektu , udzielił wywiadu portalowi gameranx w którym podzielił się informacjami na temat sposobu tworzenia najnowszej gry studia Ready at Dawn oraz mitycznej mocy PlayStation 4, w którą nie każdy jest w stanie uwierzyć.
Dana przyznał, że nie zawsze to, czego chcą fani, jest dla studia tak oczywiste, dlatego ważne jest, by po każdym skrawku rozgrywki lub paczce zrzutów ekranu monitorować sieć w poszukiwaniu jakichkolwiek wskazówek lub rad odnośnie kierunku, w jakim powinna się posunąć produkcja. Ready at Dawn założyło, że skoro oni są zadowoleni ze swojej pracy i sami chętnie zagrywaliby się w swoją produkcję i wtórują temu przedstawiciele Sony Computer Entertainment, to również potencjalni nabywcy nie powinni się zawieść.
Zainteresowani wiktoriańską Anglią wiedzieli, że właśnie w tej epoce będzie rozgrywała się ich gra, a dodatkowo próba odnalezienia się w zupełnie nowym gatunku potęguje uczucie podekscytowania, a jednocześnie wyzwala świeże pokłady motywującego stresu. Po niedawnych pokazach na E3, liczba pozytywnych opinii była zatrważająca, więc studio myśli, że jest na dobrej drodze by dostarczyć nie tylko piękną, ale i wciągającą produkcję.
Na sam koniec Dana przyznał, że kiedy pracowali na pierwszych dev-kitach, nie wiedzieli jeszcze jak mocna będzie sama konsola. Kiedy otrzymali ostateczne wersje do testów, sami się dziwili, jak mocną konsolą jest PlayStation 4. Nie dość, że konsola udostępnia im tyle mocy ile potrzebują, to pozostawia furtkę dla liczonych w czasie rzeczywistym scenek przerywnikowych, które zacierają granicę pomiędzy rozgrywką i filmikiem na silniku gry. Gdyby powstała kontynuacja, byłaby jeszcze piękniejsza, bowiem studio z każdym dniem uczy się czegoś nowego o najnowszej konsoli Sony.
