Przemoc przyczyną, dla której marki Mortal Kombat i Street Figther nigdy się nie połączyły
Niejeden fan mordobić z pewnością marzył o tym, aby kiedyś postacie z Mortal Kombat i Street Figther mogły spotkać się w jednej grze. Cóż by to była za jatka! Niestety nic takiego nie miało i raczej nie będzie mieć miejsca, przynajmniej dopóki twórcy obu tytułów nie znajdą sposobu na to, jak poradzić sobie z jedną, dzielącą wspólny projekt kwestią.
A jest nią nadmierna przemoc, jaką emanuje Mortal Kombat. Ponoć to jest kością niezgody pomiędzy NetherRealm a Capcomem, przez którą obie marki nie mogą się połączyć. Według serwisu metro.co.uk Japończycy nie wyobrażają sobie, aby postacie takie jak Ryu czy Chun-Li mogły kończyć walkę z oderwaną głową lub bez którejś z kończyn.
Deweloperzy starali się jakoś obejść ten problem, ale żadna ze stron nie znalazła satysfakcjonującego dla wszystkich rozwiązania. W efekcie zaniechano prób tworzenia Mortal Kombat vs. Street Fighter, choć producenci tych tytułów pozostają wciąż w kontakcie.
Powyższych informacji dostarczył przedstawiciel NetherRealm. Warto mieć jednak na uwadze, że rozmowa serwisu metro.co.uk z deweloperem nie była nagrywana ani autoryzowana, nie podano także imienia i nazwiska pracownika studia. Zdaniem portalu wynika to z faktu, iż nie był to oficjalny wywiad, a zakulisowa, luźna wymiana zdań.
