Dlaczego w Assassin's Creed: Unity nie uświadczymy rywalizacji w trybie wieloosobowym?
Nadchodzący po raz pierwszy w historii serii, da nam szansę na zabawę polegającą na współpracy. Czteroosobowy tryb kooperacji to z pewnością bardzo ciekawa opcja gry, jednak czemu twórcy nie zdecydowali się na klasyczny tryb wieloosobowy, z którym mieliśmy już do czynienia w poprzednich częściach?
Czy były ku temu jakieś specjalne powody? Może po prostu tryb polegający na współpracy się nie przyjął? Nie oto chodziło. Bruno St- Andre, który jest projektantem poziomów od czasów tak tłumaczy ich decyzję:
Właściwie, podjęliśmy decyzje o tym, że tym razem idziemy w we wspólne, dzielone z innymi graczami doświadczenie już na samym początku tworzenia gry. To oznaczało, że stworzyliśmy główne mechaniki gry nastawione bardziej na współpracę, niż na konfrontację. Włożyliśmy sporo pracy w to by zredefiniować walki, tak by kilku graczy mogło się w nie zaangażować i realizować swoją strategię wobec SI, które reaguje inaczej za każdym razem. To samo zrobiliśmy z poruszaniem się po świecie oraz skradaniem się. Wszystko co robiliśmy z grą bazowało na tych założeniach. Chcieliśmy się na tym skupić.
Seria od dawna wydawała się kapitalnym podłożem dla gry opartej o współpracę. Musze powiedzieć, że ciesze się się, że tym razem nie zawracano sobie głowy klasycznym trybem wieloosobowym. To daje spore nadzieje na to, że współpraca, o której mowa będzie faktycznie dopracowana. Wkurza mnie, że seria stała się generycznym tasiemcem i dla tego gram tylko w niektóre części, żeby nie znudzić się to formą rozgrywki. W zagram z przyjemnością. Po pierwsze dla tego, że podoba mi się epoka, w której osadzona będzie akcja. Po drugie ze względu na współpracę, a po trzecie fakt, że będzie to pierwsza gra z serii tworzona z myślą jedynie o obecnej generacji konsol.