E3 2014: N++ połączy minimalistyczną grafikę z hardcore'owym poziomem trudności
Patyczakowy ninja chwali się ponad tysiącem poziomów w ośmiu (!) poziomach trudności, a przecież jest jeszcze edytor poziomów. Wyliczane co do centymetra skoki, monety i bomby rozrywające ciało bohatera na strzępy - czego chcieć więcej od zręcznościowej platformówki?
to platformówka ze zwinnym ninją i prostymi założeniami - znajdź wyjście, zbierając przy okazji monety wydłużające czas życia. Gdy licznik dojdzie do zera, bohater umiera. Gra niebywale wciąga dzięki świetnemu systemowi sterowania i darmowy oryginał znajdziecie tutaj.
Opowiadając o swojej grze, twórcy zaznaczają, że minimalistyczna oprawa graficzna tym razem nabierze kolorów. Dosłownie. Zarówno n jak i N+ nie mogły pochwalić się szeroką ich gamą, ale też jej nie potrzebowały. Tym razem, na przestrzeni ponad tysiąca poziomów, więcej barw urozmaici nieco doznania wizualne.
Ale przecież nie to jest najważniejsze. Superpłynna, ultragładka rozgrywka zostanie nieco ułatwiona w kwestii oddawania skoków odbijając się od ściany. Dostaniemy na to kilka klatek więcej, czego wagę zrozumie każdy, kto grał we wcześniejsze odsłony.
Przy tworzeniu poziomów skorzystamy także z panelu dotykowego pada, a niektóre plansze będą wzbogacone o Evil Ninja, czyli zabójczy cień bohatera, poruszający się po tej samej ścieżce co gracz, lecz parę sekund później.
