Call of Duty: Advanced Warfare to nie science-fiction
Mimo że akcja nowego Call of Duty osadzona jest w odległej przyszłości, dokładnie w 2054 roku, to opowiedziana w grze historia nie ma znamion sci-fi. - To, co zobaczycie w Advanced Warfare, jest bardziej realistyczne, niż się spodziewacie - zapewnia współzałożyciel studia Sledgehammer, Michael Condrey.
Jego zdaniem najnowsza część serii będzie realistyczna, bowiem przedstawiony w niej świat boryka się z bliskimi współczesnemu człowiekowi problemami, zaś sytuacje i związani z nimi ludzie są wiarygodne.
Myślę, że Call of Duty zawsze było na swój sposób realistyczne, a z bohaterami i ich czynami można było się identyfikować. To był, jest i będzie jeden z największych atutów marki. Wizja przyszłości w Advanced Warfare jest wizją, do której możemy się odnieść, oddaje ona ducha naszych czasów.
Condrey podkreśla również, że wiele z elementów uzbrojenia pokazanego na pierwszym zwiastunie ma swoje korzenie w rzeczywistości. Prototypy egzoszkieletów wykorzystane są obecnie przy załadunku i transporcie, natomiast kombinezony bojowe amerykańska armia testować ma już w czerwcu tego roku.
Nie przenosimy was do fikcyjnego świata, do którego nie macie punktu odniesienia. To nie będzie science-fiction.
Więcej o wizji przyszłości w Call of Duty: Advanced Warfare i tym, jak ma się ona do realiów, przeczytać możecie w naszej analizie.