Shaq Fu: A Legend Reborn ma szansę trafić na PS4
Finansowany na Indiegogo Shaq Fu: A Legend Reborn zebrał na dzień dzisiejszy nieco ponad 140 tysięcy dolarów. Wydanie gry na inne platformy niż PC uzależnione zostało od ustalonych przez studio Big Deez progów finansowych dla określonych konsol - gra na PS4 pojawić miała się dopiero wtedy, kiedy na konto projektu wpłynie 1,6 mln baksów. Jak się okazuje, wymagana suma może być zdecydowanie niższa.
Zmieniła się nie tylko ilość potrzebnych pieniędzy, ale także platformy. Początkowo mowa była o PlayStation 4, Xboksie One (pod warunkiem zebrania wspomnianych 1,6 mln), PS Vita, Nintendo 3DS (960 tysięcy dla obu konsol) oraz systemów Android i iOS (650 tysięcy). Teraz wszelkie handheldy i urządzenia mobilne zniknęły z listy, a pozostały na niej jedynie konsole stacjonarne, tyle że tym razem z uwzględnieniem ustępującej generacji.
Big Deez Productions, w którym pracują ludzie odpowiedzialni m.in. za takie marki jak Max Payne, Halo, Battlefield czy Killzone, oczekuje zastrzyku finansowego w okolicach 450 tysięcy dolarów, aby projekt mógł ruszyć dalej (zbiórka potrwa do 5 maja). Zachęcać potencjalnych darczyńców mają nagrody w postaci spotkania z Shaquillem O'Nealem, ale patrząc na tak drastyczny spadek wymagań finansowych ze strony producenta gry, najwyraźniej taka gratyfikacja nie jest wystarczająca.
Shaq Fu: A Legend Reborn to chodzona bijatyka z "setkami ataków, dziesiątkami rozmaitych odmian broni białej i efektownymi bossami". Jej pierwowzorem jest wydany w latach 90. na SNES i Sega Mega Drive Shaq Fu, okrzyknięty jedną z najgorszych gier świata. Mimo że tytuł tworzony przez Big Deez ma mieć niewiele wspólnego z oryginałem, to być może właśnie bolesne wspomnienia graczy związane z obcowaniem z tym potworkiem skutecznie zniechęcają ich do wsparcia projektu.
