Tomb Raider: Definitive Edition to dopiero początek przygody Lary z nową generacją
Styczniowa premiera może być dla wielu okazją do nadrobienia przygód Lary Croft, które znalazły się na trzecim miejscu w wyborach na grę roku 2013 według Was. Na oficjalnym forum odbywa się cykliczne Q&A w którym deweloperzy odpowiadają na pytania społeczności, dzięki czemu wiemy kilka interesujących informacji.
Przede wszystkim, mimo premiery za miesiąc - prace nad grą nadal ostro posuwają się do przodu i deweloper nie chce zapewniać nić o tym, czy gra będzie działać w 30 czy 60 klatkach na sekundę. Optymalizacji nadal są czynione i może być tak, że do rozdzielczości 1080p dojdzie także - nazwijmy to - PC-towa płynność gry.
Wspomniano także, że wersja na PS4 obsłuży komendy głosowe przez kamerkę PS Camera lub zestaw słuchawkowy który dołączono do konsoli. Dodatkowo Crystal Dynamics skorzysta z możliwości jakie daje DS4. Także moc PS4 pozwoliła na dodanie nowych efektów cząsteczkowych, poprawienie fizyki nie tylko Lary i innych obiektów, ale także ekwipunku, który nosimy na plecach. Obsługa TressFX niestety dotyczyć będzie tylko głównej bohaterki, u której zmiana modelu postaci jest wynikiem dużo większych możliwości jakie niesie z sobą nowa generacja.
Najważniejsze są jednak wypowiedzi odnośnie kontynuacji zrestartowanego Tomb Raidera. Zapytany o silnik, deweloper odparł:
Najlepszą odpowiedzią na te pytanie będzie - dopiero się rozkręcamy.
Po chwili dodał.
Nieustannie rozwijamy nie tylko nasze narzędzie, ale także umiejętności programowania na nowe konsole. Z biegiem czasu będzie nam się pracowało z konsolami nowej generacji coraz to lepiej.