Fotorealizm w grach już za 10 lat? Tak twierdzi Tim Sweeney

Postęp technologiczny jest czymś naturalnym i chociaż nie zawsze zdajemy sobie z niego sprawę to świat wokół nas się zmienia w czasem bardziej, czasem mniej drastyczny sposób. Żeby zauważyć jak zmieniały się gry na przestrzeni ostatnich lat nie trzeba daleko szukać, wystarczy porównać Prince of Persia z 1989 roku, a gry o tym samym tytule wydane przed kilkoma laty. Postęp technologiczny jest czymś naturalnym i chociaż nie zawsze zdajemy sobie z niego sprawę to świat wokół nas się zmienia w czasem bardziej, czasem mniej drastyczny sposób. Żeby zauważyć jak zmieniały się gry na przestrzeni ostatnich lat nie trzeba daleko szukać, wystarczy porównać Prince of Persia z 1989 roku, a gry o tym samym tytule wydane przed kilkoma laty.

Założyciel studia Epic Games, któremu zawdzięczamy szeroko wykorzystywany i sprawdzający się Unreal Engine, uważa, że za 10 lat nie będziemy wstanie odróżnić obrazka z gry od zdjęcia zrobionego na łonie natury. Tak przynajmniej Tim Sweeney mówił podczas konferencji Develop.

[o grach] całkowicie fotorealistyczne w przeciągu 10 lat. Nierozróżnialny od rzeczywistości poziom oprawy graficznej.

Sama grafika nie wystarczy jednak na dokładne odwzorowanie świata w grach. Według Sweeney'a razem z postępem graficznym powstaną nowe trudności, które zdołamy jednak pokonać przy odpowiednim wkładzie finansowym i czasowym.

To przenosi tylko wyzwanie powiązane z grafiką na problemy, z którymi nie wiemy jak sobie poradzić. Takie jak symulowanie ludzkiej inteligencji, animacje, mowa, synchronizacja. Nadal jest sporo obszarów, które będą wymagały badań przez czas równy naszemu życiu zanim zbliżymy się do rzeczywistości.

Jestem ciekaw, czy za 10 lat zdołamy zauważyć ten niesamowity przeskok. Może będzie tak jak obecnie, świat dokoła nas się zmienia, a my w większości przypadków przyjmujemy to za normalne i patrząc nie widzimy.