"Dyskusja na temat mocy obliczeniowej konsol nowej generacji jest bez sensu"
Branżowi giganci ujawnili swoje plany na przyszłość, pokazali światu konsole nowej generacji i poinformowali nas o ich specyfikacji technicznej. Na ten moment jedynie na papierze PlayStation 4 zapowiada się na mocniejszą konsolę, aniżeli "pudełko" konkurencji. Albert Penello z Microsoftu twierdzi jednak, że porównywanie tych urządzeń w ten sposób... nie ma sensu.Branżowi giganci ujawnili swoje plany na przyszłość, pokazali światu konsole nowej generacji i poinformowali nas o ich specyfikacji technicznej. Na ten moment jedynie na papierze PlayStation 4 zapowiada się na mocniejszą konsolę, aniżeli "pudełko" konkurencji. Albert Penello z Microsoftu twierdzi jednak, że porównywanie tych urządzeń w ten sposób... nie ma sensu.
Jak powiedział w wywiadzie dla Official Xbox Magazine:
Sęk tkwi w tym, że Sony zdecydowało się na ujawnienie pokaźnej ilości liczb, które, na wiele sposobów, są bezsensowne. To nie lata dziewięćdziesiąte, kiedy toczyła się walka między 16 i 32 bitami.
Według mnie takie dyskusje nie powinny mieć miejsca, gdyż nie mają sensu. (...) Ludzie debatują nad rzeczami, o których nie mają pojęcia. Nie są Nickem Bakerem, albo Toddem Holmdahlem, a ja nie jestem Markem Cernym, więc dlaczego w ogóle rozmawiamy na ten temat?
W zasadzie na tym etapie jego wypowiedź mogłaby się zakończyć i nikt nie miałby nic przeciwko jego słowom. Czarę goryczy przelał jednak poniższy cytat:
Te liczby są śmieszne. HDMI 1.3 lub 1.4, USB 3.0 - a kogo to obchodzi? Widzieliście, jak wygląda nowe Call of Duty? Prezentuje się niesamowicie!
Fakt, wersja HDMI czy USB nas nie interesuje, ale specyfikacja techniczna konsol jak najbardziej. A nowe Call of Duty... cóż, z Waszych opinii wynika, że wcale nie prezentuje się tak niesamowicie, jak chciałoby tego Infinity Ward.
Czy zatem faktycznie takie dyskusje nie mają sensu? Co Wy o tym sądzicie? Podzielacie jego zdanie?