Nowy Wolfenstein bez trybu sieciowego, a Warren Spector przeprasza fanów serii

Gry
435V
Nowy Wolfenstein bez trybu sieciowego, a Warren Spector przeprasza fanów serii
Bartek Wiak | 08.05.2013, 20:49

Dopiero co poznaliśmy tożsamość teasowanego przez Bethesde projektu, a już dostaliśmy paczkę obrazków i kilka informacji. Oczywiście, nadal są to wiadomość szczątkowe i Wolfenstein: The New Order wciąż posiada masę sekretów. Wiemy jednak, że fani rozgrywek wieloosobowych będą musieli obejść się smakiem. Dopiero co poznaliśmy tożsamość teasowanego przez Bethesde projektu, a już dostaliśmy paczkę obrazków i kilka informacji. Oczywiście, nadal są to wiadomość szczątkowe i Wolfenstein: The New Order wciąż posiada masę sekretów. Wiemy jednak, że fani rozgrywek wieloosobowych będą musieli obejść się smakiem.

Wiadomość tym smutniejsza, że wiele osób (w tym ja) liczyło na godnego następcę niemal legendarnego PCtowego Wolfenstein: Enemy Territory. Brak tego typu rozgrywki w grze obarczonej taką historią faktycznie może dziwić. Dotąd dostaliśmy 3 produkcje, w której gracze mogli się bawić w większym gronie.

Wczorajsze odsłonięcie kurtyny i ukazanie Wolfenstein: The New Order nie obyło się bez utarczek słownych. Warren Spector, twórca gier znany z takich produkcji jak Deus Ex czy w miarę nowy Epic Mikey 2: The Power of Two. Zamieścił wczoraj na swoim facebooku wpis, który spowodował pęknięcie żyłki u niejednego fana serii Wolfenstein. Pan Spector powątpiewa czy społeczeństwo potrzebuje jak to określił "dark, monochromatic, FPS, kill-the-Nazi-giant-robot game". Fala agresji i powątpiewania skłoniła autora do refleksji, a ta wymogła na nim przeproszenie graczy.

W pełni poważam każdego kto tworzy gry, wiem jak trudne jest to zadanie... Poważam też każdego kto wytknął mi fakt, że wiem zbyt mało aby osądzać tą grę. Cóż, mieliście rację. Uznajmy to za mój błąd. Chciałbym móc postawić wam kubek kawy czy coś, żeby przeprosić za cały ten rozgardiasz.

Mimo, że byłem w błędzie wyładowując swoją frustrację na jednej grze i jednym zespole to wciąż popieram ogólny wydźwięk mojego wpisu na temat braku różnorodności i innowacyjności w mainstreamowych grach. Wyraziłem poprostu, moje długo utrzymywane przekonanie, że robimy zbyt wiele strzelanek, z których wiele wygląda, brzmi niemal tak samo, różnią się tylko "ubraniem". Mówiłem tak od lat - to nic nowego.
Dalsza część tekstu pod wideo
Źródło: własne

Komentarze (14)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper