Electronic Arts nabyło ekskluzywne prawa do gier opartych na marce Star Wars
Dzisiejszy dzień zakończymy informacją, która z jednej strony jest zaskakująca gdy weźmiemy ilość zwolnień w Electronic Arts, ale z drugiej strony - nie ma innej firmy, która w portfolio ma studia pracujące już przy marce Star Wars i odpowiednią ilość gotówki na finansowanie kolejnych produkcji. Tak, Electronic Arts oficjalnie poinformowało, że nabyło ekskluzywne prawa do tworzenia gier z serii Star Wars i za nie zabiorą się trzy znane studia.Dzisiejszy dzień zakończymy informacją, która z jednej strony jest zaskakująca gdy weźmiemy ilość zwolnień w Electronic Arts, ale z drugiej strony - nie ma innej firmy, która w portfolio ma studia pracujące już przy marce Star Wars i odpowiednią ilość gotówki na finansowanie kolejnych produkcji. Tak, Electronic Arts oficjalnie poinformowało, że nabyło ekskluzywne prawa do tworzenia gier z serii Star Wars i za nie zabiorą się trzy znane studia.
Informacja prasowa mówi o tym, że porozumienie zawarto na kilka najbliższych lat i do Bioware, które nadal będzie rozwijać gry na licencji Star Wars dołączą także DICE i Visceral Games, które rym ruchem mogło uratować swoje istnienie jeśli EA rozważało ich likwidację. Czy to dla nas - graczy - dobra informacja? Oczywiście pojawić się może mnóstwo komentarzy demonizujących firmę, ale myślę, że tak.
Każda z tych ekip bez wątpienia ma swoje talenty i potrafi zrobić dobrą grę gdy nie stoi nad nimi szefostwo EA i nie każe zmieniać gry by była przystępniejsza dla mas. Zaangażowanie w to DICE może oznaczać dla nas kolejną odsłonę Battlefronta z rozmachem na niespotykaną skalę. I to nawet niekoniecznie z destrukcją elementów środowiska.
Angaż Bioware oznaczać może także wreszcie kontynuację Knights of the Old Republic w wydaniu single-playerowym. W taki sam sposób jak seria zaczęła żyć. Co zrobi Visceral? Tutaj trudno strzelać, ale umowa mówi o kompletnie nowych grach, więc niekoniecznie będzie to Star Wars 1313, ale i tak ciekawym pozostaje to, co firma zamierza zrobić z grą, która była w zaawansowanej fazie produkcyjnej.
Jedno nie ulega wątpliwości - będzie ciekawie.
