BioWare nie boi się konkurencji ze strony Dark Souls II i trzeciego Wiedźmina
Po oficjalnej zapowiedzi trzeciej odsłony cyklu Wiedźmin, w Sieci zaczęły krążyć doniesienia, wedle których Electronic Arts miało poganiać BioWare, by zdążyli z premierą Dragon Age III przed końcem bieżącego roku. Głos w sprawie zabrał Blair Brown, jeden z deweloperów, który przekonuje, że konkurencja im niestraszna.Po oficjalnej zapowiedzi trzeciej odsłony cyklu Wiedźmin, w Sieci zaczęły krążyć doniesienia, wedle których Electronic Arts miało poganiać BioWare, by zdążyli z premierą Dragon Age III przed końcem bieżącego roku. Głos w sprawie zabrał Blair Brown, jeden z deweloperów, który przekonuje, że konkurencja im niestraszna.
Jeden z użytkowników oficjalnego forum studia zadał mu kilka pytań. Z udzielonych przez niego odpowiedzi jasny wynika, że twórcy są pewni swego i bynajmniej nie zamierzają odpuścić. Jak powiedział, BioWare ma możliwości, by stawić czoła konkurencji, a jednocześnie jest pełne wiary w swoje najnowsze dzieło. Brown przekonuje, że marka Dragon Age ma ugruntowaną pozycję, a brak jakichkolwiek szczegółowych informacji na temat samej gry to decyzja twórców, nie Electronic Arts. BioWare bowiem czeka na perfekcyjny moment, by przyprawić nas o przysłowiowy "zawrót głowy".
Wtórował mu Allan Schumacher, który zdradził, że gra ma nie tyle "być jak Skyrim", co udowodnić, że zaproponowany przez Bethesdę model rozgrywki można w znacznym stopniu ulepszyć.
Są to jednak wyłącznie puste słowa, gdyż o grze wiemy naprawdę niewiele. BioWare trzyma język za zębami, a nam nie pozostaje nic innego, jak czekać na zapowiadany przez nich "perfekcyjny moment"...