Patrice Désilets oficjalnie pod skrzydłami Ubisoftu

W trakcie licytacji, na której marki i studia znajdujące się pod skrzydłami THQ walczyły o przetrwanie na rynku i znalezienie "nowego domu", jednym z przedmiotów licytacji było studio THQ Montreal. Na jego czele stał Patrice Désilets, który wcześniej pracował dla Ubisoftu. Choć o tym, że jego ekipa ponownie znalazła się w rękach francuskiego wydawcy, wiedzieliśmy już od dnia licytacji, los jego samego wcale nie był przesądzony.W trakcie licytacji, na której marki i studia znajdujące się pod skrzydłami THQ walczyły o przetrwanie na rynku i znalezienie "nowego domu", jednym z przedmiotów licytacji było studio THQ Montreal. Na jego czele stał Patrice Désilets, który wcześniej pracował dla Ubisoftu. Choć o tym, że jego ekipa ponownie znalazła się w rękach francuskiego wydawcy, wiedzieliśmy już od dnia licytacji, los jego samego wcale nie był przesądzony.

Jeden z przedstawicieli Ubisoftu potwierdził jednak w rozmowie z serwisem Polygon, że Désilets powrócił na stare śmieci, a jego nowi pracodawcy są podekscytowani możliwością ponownego rozpoczęcia współpracy:

Jest nam niezmiernie miło ponownie przywitać Patrice'a w Ubisofcie. Mamy nadzieję, że ponowna współpraca zaowocuje nowymi pomysłami i wysokiej jakości tytułami dla klientów Ubisoftu.

Studio THQ Montreal zostało kupione przez Ubisoft za 2,5 mln dolarów i obecnie pracuje podobno nad dwoma tytułami. Pierwszy określa się mianem "1666", natomiast drugi - "Underdog". Sam Désilets natomiast jest osobą, która sprawowała pieczę nad takimi tytułami jak druga odsłona cyklu Assassin's Creed (przez wielu uważana za najlepszą) czy Prince of Persia.