Filmowy God of War niczym Batman: Początek
Ostatnimi czasy w temacie filmowej adaptacji serii God of War, zapanowała iście grobowa cisza. Patrick Melton, jeden ze scenarzystów zdradził jednak kilka szczegółów na temat ciągle zmienianej i poprawianej warstwy fabularnej tej produkcji. Przygotujcie się na pozycję w stylu Batman: Początek.Ostatnimi czasy w temacie filmowej adaptacji serii God of War, zapanowała iście grobowa cisza. Patrick Melton, jeden ze scenarzystów zdradził jednak kilka szczegółów na temat ciągle zmienianej i poprawianej warstwy fabularnej tej produkcji. Przygotujcie się na pozycję w stylu Batman: Początek.
Jak powiedział:
Bohatera będziemy się uczyć, starać się zrozumieć jego motywy. Około 30 minut zostanie przeznaczone na budowanie jego wizerunku, dzięki czemu kiedy przeobrazi się w Ducha Sparty, zrozumiemy jego ludzką stronę i powody, dla których wybrał się w swoją podróż. To emocjonalna inwestycja, która może wykroczyć poza tylko jeden projekt.
Z kolei Marcus Dunstan twierdzi, że całość wymaga jeszcze wielu "aktualizacji":
Scenariusz powstał przed takimi filmami jak Starcie Tytanów, Gniew Tytanów, 300 czy Bogowie i Herosi. Każda z tych produkcji zapożyczała jakieś elementy z serii God of War. Jest on więc odrobinę przeterminowany - chcemy, by różnił się od pozostałych filmów.
Miejmy nadzieję, że taki film kiedykolwiek powstanie, bo kogo jak kogo, ale Kratosa na wielkim ekranie, chyba nie tylko ja chciałbym zobaczyć.