Powrót Master Chiefa - Halo 4
Największa niespodzianka i końcowy szoker na konferencji Microsoftu. Wprawdzie zapowiedź z mocnym wyprzedzeniem, gdyż premiera planowana jest na okres świąteczny roku 2012, ale Halo 4 jest najmocniejszą kartą w talii korporacji z Redmond. Tym razem już pod banderą 343 Industries.
Największa niespodzianka i końcowy szoker na konferencji Microsoftu. Wprawdzie zapowiedź z mocnym wyprzedzeniem, gdyż premiera planowana jest na okres świąteczny roku 2012, ale Halo 4 jest najmocniejszą kartą w talii korporacji z Redmond. Tym razem już pod banderą 343 Industries.
Trailer zaczyna się dokładnie w miejscu, w którym zakończyły się wydarzenia z Legendary Ending Halo 3. Master Chief zostaje wybudzony przez Cortane i wydostaje się z wraku fregaty Forward Unto Dawn, by ujrzeć przed sobą obcą instalację (Forerunnerzy, Covenanci?) rozświetlającą pustkę przestrzeni kosmicznej. Koniec kończy enigmatyczne "święta 2012" i loga 343I i Microsoftu dopełniające piękne logo Halo 4. Co najlepsze, projekt ten zapowiada nową trylogię w tym bajecznym universum, co potwierdzono na samej konferencji. Czy ujrzymy jej całość jeszcze na Xboksie 360? Wątpliwa sprawa. Nie muszę chyba wspominać, że FMV jest wykonane genialnie i okraszone świetną muzyką, zresztą zobaczycie to sami na trailerze. Sporo czekania, ale czas ten umili nam Halo: Anniversary Edition będące zremasterowanym Halo Combat Evolved.