George R.R. Martin nie zignorował Game of Thrones
to obecnie jedna z najbardziej dochodowych marek, nawet jeśli większość jej miłośników nie miała nawet w rękach żadnej książki George'a R.R. Martina. Ekipa Cyanide opublikowała nowy materiał wideo z gry Game of Thrones, dzięki któremu dowiemy się, jak duży wkład w produkcję tego tytułu miał autor sagi."Pieśń Lodu i Ognia" to obecnie jedna z najbardziej dochodowych marek, nawet jeśli większość jej miłośników nie miała nawet w rękach żadnej książki George'a R.R. Martina. Ekipa Cyanide opublikowała nowy materiał wideo z gry Game of Thrones, dzięki któremu dowiemy się, jak duży wkład w produkcję tego tytułu miał autor sagi.
Jak mówi Thomas Veauclin:
Granie postacią znaną z kart książki nie niosłoby ze sobą elementu zaskoczenia. Fani znaliby koniec opowieści. Całe dnie i noce spędziliśmy więc z Martinem, by stworzyć bohaterów, których wrogowie i historie będą pasować do tego świata.
httpvh://youtu.be/9TXIRakJUOk