Ridge Racer: Unbounded z pierwszą oceną
Vergil nie bardzo przekonany jest do najnowszej odsłony Ridge Racera, a ja zatwardziale proszę o powrót do arcade'u jaki prezentowała seria do tej pory. Nie znaczy to jednak, że nie interesuje mnie eksperyment Namco, który firma przeprowadza wydając Unbounded. I wiecie co, pierwsza recenzja wskazuje, że jest dobrze, a nawet bardzo...Vergil nie bardzo przekonany jest do najnowszej odsłony Ridge Racera, a ja zatwardziale proszę o powrót do arcade'u jaki prezentowała seria do tej pory. Nie znaczy to jednak, że nie interesuje mnie eksperyment Namco, który firma przeprowadza wydając Unbounded. I wiecie co, pierwsza recenzja wskazuje, że jest dobrze, a nawet bardzo...
Pierwszy werdykt wydał magazyn EDGE, który słynie ze swej surowości i przy okazji, lekkiego faworyzowania brytyjskich twórców. 9/10. Taka nota widnieje przy recenzji Ridge Racer Unbounded. Co mają nam do przekazania w werdykcie?
To tytuł, nad którym Bugbear pracowało ostatnimi czasy i jest poniekąd zwieńczeniem ostatniej dekady. Kolaboracja skandynawskiego developera i japońskiego wydawcy wydawała się z pozoru niemożliwa do zrealizowania. Ale się udało. W czasach w których Japończycy starają się zdobyć zachodni rynek swoimi markami, Ridge Racer jest najlepszym przykładem jak zlecić komuś stworzenie gry w zachodnim wydaniu. Pierwsze reakcje zatwardziałych fanów Ridge Racera mogą być poprzedzone lamentem i ruganiem gry, ale po wsiąknięciu do świata gry pokochacie nowy kierunek który obrała seria. Powiew świeżości wprowadzi serię z powrotem na szczyty.
Gry wyścigi-akcji w tej generacji dostarczyły rożnych wyzwań i zagrożeń, ale żadna z nich nie wynagradzała gracza tak świetną rozrywką i zawartością jak ta. Ridge Racer Unbounded zrywa z okowami i buduje na nowo swoje imię, stając się jedną z najlepszych gier w tym gatunku, jaka kiedykolwiek powstała.
Wow, nie spodziewałem się aż tak pozytywnej opinii na temat tego tytułu. Tylko tyle mogę od siebie dodać.
