Serii Ridge Racer na pewno nie można odmówić tego, że ma własną tożsamość, którą zyskała m.in. charakterystycznym modelem jazdy. W najnowszej odsłonie studio Bugbear stara się częściowo odciąć od poprzedniczek i zapowiadają znaczący lifting modelu jazdy i destrukcję otoczenia. Nowy Ridge Racer może średnio przypaść do gustu starym wyjadaczom, którzy od dawna towarzyszą serii. Postarajmy się docenić chęć twórców do nadania serii jej dawnego blasku. Co z tego wyszło? Dowiemy się już niedługo.Serii Ridge Racer na pewno nie można odmówić tego, że ma własną tożsamość, którą zyskała m.in. charakterystycznym modelem jazdy. W najnowszej odsłonie studio Bugbear stara się częściowo odciąć od poprzedniczek i zapowiadają znaczący lifting modelu jazdy i destrukcję otoczenia. Nowy Ridge Racer może średnio przypaść do gustu starym wyjadaczom, którzy od dawna towarzyszą serii. Postarajmy się docenić chęć twórców do nadania serii jej dawnego blasku. Co z tego wyszło? Dowiemy się już niedługo.

Nadchodzi Ridge Racer: Unbounded. Co wiemy?

-->

Główny tryb gry będzie nazywać się Crash Race. Wcielimy się w nim w początkującego członka ulicznego gangu, który ma za zadanie zabezpieczać ulice podczas nielegalnych wyścigów. Mam nadzieję, że twórcy jednak położą nacisk na sprawy czysto związane z rozgrywką, ponieważ kupując wyścigi nie zamierzam zagłębiać się w jej fabułę, która zazwyczaj nie wypada najlepiej w tego typu grach (powtórka z rozrywki z ostatniego Motorstorma?).

--> Śmigać będziemy po Shatter Bay - fikcyjnej miejscówce przypominającej Nowy Jork i Chicago. Miasto ma być gęsto zabudowane w samym centrum, a na obrzeżach znajdą się tereny podmiejskie.

--> Rozgrywka bez dwóch zdań będzie nam przypominać inną ścigałkę, a mianowicie Split/Second, bowiem otoczenie ma zostać częściowo poddane destrukcji w postaci zawalania mostów czy przejeżdżania (z wielkim hukiem) przez słabsze konstrukcje. A co jeżeli uszkodzenie części toru przeszkodzi nam w ukończeniu wyścigu? Żaden problem, będziemy mogli skorzystać z mnóstwa skrótów umieszczonych na mapie. Do poprzednich dzieł tego studia, jak np. FlatOut, pod względem destrukcji na pewno sporo zabraknie, jednak myślę, że zostanie to odpowiednio wyważone.

--> Destrukcję otoczenia będzie można wykorzystać przeciwko przeciwnikom poprzez zwalanie na nich ton gruzu, czy spowodowanie, że droga będzie nieprzejezdna.

--> Silnik Unbounded będzie w stanie generować na bieżąco losową destrukcję otoczenia, dzięki czemu powtórny przejazd wyścigu nie będzie taki sam jak poprzedni.

http://vh.youtu.be/uY8-iMdwfXo

--> Na trasie napotkamy na obiekty, które albo nas spowolnią, albo pomogą nam przeszkodzić w przejeździe przeciwnikowi.

--> Tradycyjnie dla serii samochody nie będą autami licencjonowanymi. W końcu która firma produkująca samochody zgodzi się, aby ich Mercedesy i Volkswageny zwijały się jak akordeon? Otóż żaden producent nie pozwoli tak przedstawić swoją markę, nawet za pieniądze. Miejmy nadzieję, że zaoszczędzone w taki sposób dolary zostaną przeznaczone na jakiś inny aspekt gry.

--> Twórcy oddadzą graczom do dyspozycji bardzo prosty edytor tras, który pozwoli na stworzenie toru składającego się z sześćdziesięciu czterech "klocków", na które składać się będą kilometry asfaltu, mosty, tunele itp. Jako otoczenie będzie można stawiać kilka rodzai budynków, jak np. hotel, a w dalekiej oddali zobaczymy krajobraz górski, morze lub drapacze chmur.

--> Stworzone trasy, jako części miasta, którym możemy przypisywać określone eventy, będzie można udostępniać w sieci, aby i inni gracze mogli na niej spróbować swoich sił, oraz sami możemy testować trasy stworzone przez innych graczy czy znajomych. Jeżeli owy tryb spodoba się graczom choć w połowie tak bardzo, jak ten z LittleBigPlanet, to myślę, że będzie można mówić o sukcesie tego elementu.

--> Na jezdni spotkamy świecące się pomarańczowe ikonki w kształcie trójkąta, które będą oznaczać niebezpieczne miejscówki, czyli takie które pokonamy w widowiskowy sposób z wielkim przytupem, np. poprzez wielki wybuch w tle.

http://vh.youtu.be/IA6e4AsE5X8

--> Pamiętacie Reiko Nagasę? W tej odsłonie serii również jej nie zabraknie, więc kto tęsknił za jej wirtualnym ciałem, niech podniesie rękę do góry i krzyknie z radości.

--> Przyszli recenzenci na pewno zwrócą uwagę na widoczne na licznych trailerach bardzo sterylne otoczenie, które zapowiada się na pierwszą widoczną wadę gry.

--> Ridge Racer: Unbounded będzie swoistym restartem serii, co, jak widzicie, oznacza sporo świeżych pomysłów i przemodelowań. Jest to dosyć ryzykowny ruch, jednak myślę, że wszyscy się ze mną zgodzą, że to jest to, czego ta seria potrzebowała, żeby znowu stanąć na nogi.

--> Twórcy obiecują swoim wiernym fanom, że w grze zawarte będą różne smaczki, których warto wypatrywać w finalnej wersji gry.

--> Gra zawita na półkach sklepowych już 30. marca br. [Chomik]

PROGNOZA PS3SITE