"Gry nigdy nie dostarczą takich emocji jak filmy..."

Gry
411V
"Gry nigdy nie dostarczą takich emocji jak filmy..."
VergilDH | 14.03.2012, 11:30

Może nie od samego początku, jednakże na pewno od pewnego, oddalonego od nas w czasie o kilkadziesiąt lat momentu, gry wideo zaczęły być porównywane do filmów. Wielu wskazywało już wyższość jednego medium nad drugim, nie potrafiąc dojść w tej materii do żadnego porozumienia. Ostatnio głos w sprawie zabrali Thomas Grip oraz twórca Dear Eshter.Może nie od samego początku, jednakże na pewno od pewnego, oddalonego od nas w czasie o kilkadziesiąt lat momentu, gry wideo zaczęły być porównywane do filmów. Wielu wskazywało już wyższość jednego medium nad drugim, nie potrafiąc dojść w tej materii do żadnego porozumienia. Ostatnio głos w sprawie zabrali Thomas Grip oraz twórca Dear Eshter.

Grip, będący jedną z kluczowych postaci maczających palce przy Amnesia: Dark Descent, powiedział:

Istnieje wielka różnica w relacjach pomiędzy nami, a naszym protagonistą, kiedy ograniczamy się do roli biernego obserwatora oraz gdy wcielamy się w niego w grze. Myślę, że skok w kierunku cutscenek niszczy większość empatii, którą znajdziecie w filmach. Ze względu na to, wierzę, że gry nigdy nie staną się bardziej nacechowane emocjonalnie, aniżeli filmy, nawet jeśli cutscenki będą realizowane dokładnie tak jak filmy.
Dalsza część tekstu pod wideo

Twórca Eshter jest jednak o wiele bardziej przychylny dziełom naszej branży:

Potrzebujemy gier wideo, które dostarczą nam takich doświadczeń jak Lista Schindlera, Skazani na Shawshank i tak dalej. W tym momencie nie widzimy takich gier, jednakże jestem pewien, że niedługo powinny pojawić się wysokobudżetowe tytuły, koncentrujące się na dostarczeniu graczom takich doznań.

Który z nich ma rację?

Źródło: własne

Komentarze (55)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper