Phil Harrison: "Apple może wejść na rynek konsol..."
Były prezes Sony Computer Entertainment nie jest już związany w żaden sposób ze swoim byłym pracodawcą, tak więc akurat z jego strony liczyć możemy na naprawdę szczerą i dość konstruktywną opinię. Uważa on, że Apple może bardzo szybko i niejako "cichaczem" wkraść się na rynek konsol i zgarnąć z niego pokaźny kawałek tortu...Były prezes Sony Computer Entertainment nie jest już związany w żaden sposób ze swoim byłym pracodawcą, tak więc akurat z jego strony liczyć możemy na naprawdę szczerą i dość konstruktywną opinię. Uważa on, że Apple może bardzo szybko i niejako "cichaczem" wkraść się na rynek konsol i zgarnąć z niego pokaźny kawałek tortu...
Jak wyznał w wywiadzie dla renomowanego Eurogamera:
No dobra. Mamy iPoda. Mamy iPhone'a. No i mamy iPada. Wszystkie te sprzęty działają w czymś, co można nazwać... ekosystemem. Jeżeli nikt do tej pory nie zauważył, Apple sprzedało do tej pory 15 milionów iPadów, co jest wynikiem nie tyle imponującym, co powalającym. Widzisz coś, niech to będzie nawet śmieć, na App Store [powiedzmy, że to odpowiednik PlayStation Network dla produktów Apple - dop. Nariko], klikasz w to i wszystko nagle samo automatycznie Ci się ściąga na twój sprzęt! Niech mnie szlag trafi, jest naprawdę duże prawdopodobieństwo, że Apple butnie wejdzie na rynek konsol do gier i zacznie zajmować się produkcjami na te sprzęty...
Konsola stacjonarna sygnowana "jabłuszkowym" logo Apple. Mówią, że w branży nie ma rzeczy niemożliwych, ale wyobrażacie to sobie?
