Bo przy graniu nie spożywa się posiłków...
Kanadyjscy naukowcy opublikowali w swoich najnowszych wynikach badań dotyczących "subkultury graczy" kilka bardzo ważnych z punktu widzenia ludzi otyłych tez. Po pierwsze, jeżeli dużo gramy nie ruszając się z miejsca, to mamy większe predyspozycje ku temu, by przytyć. Norma. Po drugie, i tutaj już mamy dla Was dużo ciekawszą informację...Kanadyjscy naukowcy opublikowali w swoich najnowszych wynikach badań dotyczących "subkultury graczy" kilka bardzo ważnych z punktu widzenia ludzi otyłych tez. Po pierwsze, jeżeli dużo gramy nie ruszając się z miejsca, to mamy większe predyspozycje ku temu, by przytyć. Norma. Po drugie, i tutaj już mamy dla Was dużo ciekawszą informację...
...jedzenie podczas grania w efekcie daje nam spożytą większą ilość pokarmu niż w przypadku, gdybyśmy jedli przy stole w kuchni, nawet jeżeli w obu tych miejscach nasz apetyt w ogóle się nie różnił! Badania przeprowadzono na ochotniczej grupie 22 kanadyjskich grających mężczyzn. 11 panów z grupy spożywało posiłki "po bożemu", w kuchni, przy stole, skupiając się na jedzeniu i tylko na jedzeniu. 11 z kolei oddelegowano do jedzenia przy konsoli lub komputerze. Wniosek? Przy grach jemy więcej. Minimum o 163 kalorie więcej w przypadku jednego posiłku. Podobno gry wzmagają u nas nie apetyt, a nieświadomość, efektem czego sięgamy po jedzenie częściej lub spożywamy je w średnio większych ilościach, niż podczas czynności spożywania posiłku. Co jednak najciekawsze, apetyt obu grup badanych był identyczny. Przeprowadzono specjalne badania krwi udowadniające, że mimo takiego samego poziomu apetytu, gracze ZAWSZE jedli więcej.
Jeżeli więc walczysz z nadwagą lub chciałabyś/chciałabyś pokazać się w kusych slipkach/skąpym stroju kąpielowym tego lata, lepiej nie jedz podczas grania. Kanadyjscy naukowcy w swoich badaniach, których wyniki znajdziecie w tym oto miejscu, nie mogą się przecież mylić.
Inna sprawa, że przyjemności tej trudno sobie odmówić. Prawda drodzy gracze? ;)
