"Polska krajem pirackim już nie jest"
To słowa polskiego ministra kultury i dziedzictwa narodowego, Bogdana Zdrojewskiego. Może nie będzie to news czysto tematyczny, bowiem w równej mierze dotyczy rynku muzycznego i filmowego, ale skreślenie Polski z niechlubnej amerykańskiej "Watch List" to także powód do dumy dla wszystkich graczy kupujących oryginalne konsolowe gry w polskich sklepach.
To słowa polskiego ministra kultury i dziedzictwa narodowego, Bogdana Zdrojewskiego. Może nie będzie to news czysto tematyczny, bowiem w równej mierze dotyczy rynku muzycznego i filmowego, ale skreślenie Polski z niechlubnej amerykańskiej "Watch List" to także powód do dumy dla wszystkich graczy kupujących oryginalne konsolowe gry w polskich sklepach.
Po latach starań, zlikwidowaniu warszawskiego bastionu nielegalnego oprogramowania - Stadionu Dziesięciolecia, oraz zmianie prawa autorskiego Polska skreślona została z niechlubnej amerykańskiej listy. Zestawienie przedstawia wypis 33 krajów, których skala piractwa uniemożliwia prawidłowy rozwój rynku "artystycznego", czyli mówimy tutaj o muzyce, filmie, a także grach komputerowych. Dzięki skreśleniu Polski większa ilość artystów odnajdzie nasz piękny kraj na mapie świata, co przełożyć powinno się na większą skalę oraz częstotliwość występowania dobrych koncertów muzycznych. Jednocześnie skutkiem owej decyzji powinna być delikatna obniżka cen biletów na owe koncerty, jednak często pomija się ten fakt. I od razu uspokoję Was - nie mamy co liczyć na obniżenie poziomu cen gier konsolowych, które w ostatnich latach tak czy siak staniały. Z drugiej strony, życzymy jak najlepiej posiadaczom X360, bowiem może właśnie pod strzechy ich konsol trafi od lat wyczekiwana przez nich internetowa usługa Xbox Live.
Niewątpliwie swoją cegiełkę do takiego stanu rzeczy dołożyliście również Wy. Kupując oryginalne oprogramowanie do PlayStation 3. Nie od dziś wiadomo, że w kraju nad Wisłą gry do PS3 sprzedają się lepiej od produkcji na X360. Z tej okazji chcielibyśmy Wam serdecznie podziękować i jednocześnie zachęcić do dalszego rozwijania polskiego rynku elektronicznej rozrywki. Miejmy nadzieję, że przez zaistniałą sytuację wspólnie z Węgrami oraz Czechami (państwa skreślone z listy w tym samym czasie) odczujemy realne jej skutki.
