Konkurs Heavy Rain – ciężki wybór, ciężki deszcz. Scena 4: „Komenda Policji”.

Gry
994V
Konkurs Heavy Rain – ciężki wybór, ciężki deszcz. Scena 4: „Komenda Policji”.
[email protected] | 21.02.2010, 12:28

Dalsza część tekstu pod wideo

Sceny: pierwsza, druga i trzecia - zakończone. Rozpoczynamy więc ostatnią 4 scenę, którą najbardziej zainteresowana jest dosłownie garstka osób z 3 prawidłowymi odpowiedziami. Oni powalczą o konsolę PS3 z grą Heavy Rain, reszta spróbuje zgarnąć gry (3 prawidłowe odpowiedzi) i gadżety (2 prawidłowe odpowiedzi pod rząd). Walczcie do końca!



Sceny: pierwsza, druga i trzecia - zakończone. Rozpoczynamy więc ostatnią 4 scenę, którą najbardziej zainteresowana jest dosłownie garstka osób z 3 prawidłowymi odpowiedziami. Oni powalczą o konsolę PS3 z grą Heavy Rain, reszta spróbuje zgarnąć gry (3 prawidłowe odpowiedzi) i gadżety (2 prawidłowe odpowiedzi pod rząd). Walczcie do końca!



W przeciwieństwie do gry, gdzie jest wiele możliwości rozwiązania danej sytuacji, tutaj będzie tylko jedna prawidłowa opcja, której wytypowanie pozwoli Wam uczestniczyć w walce o nagrody. Zasady są proste: wystarczy, że każdy z Was, w komentarzach do danej sceny, wytypuje swoją opcję (reakcję na daną sytuację) określając ją przyciskiem pada PlayStation (kółko, kwadrat, trójkąt, krzyżyk). GŁOSOWAĆ MOŻNA TYLKO RAZ W DANEJ SCENIE.


Z oczywistych przyczyn w zabawie mogą uczestniczyć Czytelnicy PS3 Site , którzy zarejestrowali swoje konta do 4 lutego włącznie, nie później.





Nagrody:



  • Nagrodą główną jest: Konsola PS3 wraz z grą Havy Rain



  • Nagrody II stopnia za rozwiązanie przynajmniej 3 epizodów: dwie gry Heavy Rain



  • Dziesięciu graczy którzy rozwiążą prawidłowo przynajmniej dwa zadania POD RZĄD, zostanie nagrodzonych gadżetami związanymi z PlayStation (nagrody III stopnia).



Sponsorem nagród jest SCE Polska.



Terminarz scen:



  • 6-12 lutego - SCENA 1 (zakończona)



  • 13-16 lutego - SCENA 2 (zakończona)



  • 17-20 lutego - SCENA 3 (zakończona)



  • 21-23 lutego - SCENA 4 (obecna)



  • 24 lutego - ZAKOŃCZENIE (???)





Aby wszyscy mieli pewność, że nie zmieniamy odpowiedzi w trakcie trwania zabawy, ostateczne rozwiązanie zostało zgrane na serwer i znajduje się pod adresem: http://imgX4.X.com/X/XbcXXabcd.X/ (oczywiście celowo kilka znaków zostało zakrytych - klucz podamy 24 lutego).


następna strona


 



Dla przypomnienia prezentujemy aktualny przebieg wydarzeń:

Ciężki dzień, ciężki deszcz... Nazywam się Norman i patroluję tu ulice zaledwie od kilku miesięcy, ale już czuję się jakby przybyło mi kilkanaście lat. Dobija mnie ten brud, ta pogoda, to coś wiszące w powietrzu. Zresztą od tych nieustających opadów wszyscy powoli zaczynają w tym mieście wariować. Wczoraj na moich oczach facet pogryzł psa. I jeszcze to widmo seryjnego mordercy zabijającego dzieci… Dziś nie chciałem wychodzić na patrol. Mój partner nalegał. Wyszedłem. On lubi udowadniać, jak ostre potrafi być prawo. Mieliśmy sprawdzić pewien dom. Mieszkający tu kolo, barczysty typ w czerwonej bluzie, na nasz widok zaczął się dziwnie zachowywać. Trząsł się jak małe dziecko. W jego oczach dostrzegłem obłęd…

ODPOWIEDŹ: chciałem go uspokoić, doszło do szarpaniny i moja broń sama wypaliła.


Co za parszywy dzień. Facet krwawił i darł się jak opętany. Kiedy upadał, z kieszeni wysunęła mu się ulotka szrotu dla samochodów. Gdy tylko zauważył, że na nią patrzę, czym prędzej (mimo bólu!) próbował ją schować. Wyraźnie coś było nie tak... Wezwałem karetkę i pojechałem pod dostrzeżony adres. Zresztą na ulicy i tak zbierał się już rozjuszony tłum, gotowy zlinczować „złego gliniarza”. Co za miasto. Na miejscu trochę powęszyłem, gdy nagle za moimi plecami wyrósł zwalisty drab. Kątem oka w jednym z bocznych magazynów zobaczyłem zalaną wodą wnękę. I coś, co przypominało pacynkę... lalkę... małe zwłoki?


ODPOWIEDŹ: Chciałem go przesłuchać. Facet śmiał mi się w twarz. Śmiał się coraz głośnej. Nie wytrzymałem - zacząłem go tłuc, tłuc i tłuc. Aż przestał się ruszać. Podszedłem do magazynu. „Zwłoki” okazały się starą lalką.


To już było dla mnie za wiele. Te bóle głowy, ten ciągle dudniący deszcz, ten postrzelony przechodzień… A teraz jeszcze zatłukłem niewinnego człowieka. Wprawdzie uzależnionego od narkotyków (stąd ten jego opętańczy śmiech), ale jego jedynym przewinieniem był fakt, że na złomowisku trzymał starą lalkę. Może nawet do niej gadał? Kto wie, ludzie w tym mieście robią dziwne rzeczy. Zwłoki wrzuciłem do kruszarki stali. Musiałem – w więzieniu nie przeżyłbym ani minuty. Nagle zauważyłem postać przyglądającą mi się z okien pobliskiego bloku. Na mój widok facet gwałtownie cofnął się za firnakę. „W mordę, świadek!” – zasyczałem. Zacząłem biec. Na szczęśćcie przyjechał też mój parnter, który miał się tu ze mną spotkać. Dopadliśmy typa w jego mieszkaniu. Próbował się schować, ale policyjne doświadczenie zrobiło swoje…


ODPOWIEDŹ: To chyba był… Zabójca z Origami! Wszystko na to wskazywało. Miał w domu papierowe układanki, fanatycznie opowiadał o chrzczeniu dzieci w wodzie… Tylko, że widział co zrobiłem. Musiałem zawrzeć układ – on nikomu o mnie nie powie, my zostawimy go w spokoju. Całkowity pat. Masakra.





KLIKNIJ W OBRAZEK, ŻEBY POWIĘKSZYĆ



SCENA 4



Co za dzień. Czy ten fanatyczny kolo mógł być Zabójcą z Origami? A może to moja nadinterpretacja i był tylko zwykłym popaprańcem? Głowa bolała mnie coraz bardziej. Wróciłem na posterunek policji, żeby trochę wyluzować. Praca – to jedyne co jeszcze trzymało mnie w tym mieście. W jednym kawałku. Na komendzie…


KLIKNIJ W OBRAZEK, ŻEBY POWIĘKSZYĆ

Co robisz?


trójkąt - Zrobiono portret seryjnego mordercy grasującego po mieście… wyglądał podobnie do mnie… to dlatego ten facet, którego postrzeliłem, tak panikował.


kwadrat - Postrzelony przez mnie na ulicy gość okazał się poszukiwanym seryjnym mordercą – przez przypadek zostałem bohaterem. Los potrafi zaskakiwać.


kółko - Okazało się, że na mojego partnera wsiadł wydział wewnętrzny. Za haracze i dragi. Stare dzieje. Ten jednak za nietykalność wydał mnie… jako Zabójcę z Origami! Tak im to wyłożył, że mnie zapuszkowali.


krzyżyk

- Skuto mnie. Okazało się, że nie jestem policjantem… że nie mam partnera… że gościa na ulicy sam zaatakowałem… podobnie tego na złomowisku… religijnego świrusa też znaleziono martwego. Nie było żadnego Zabójcy z Origami. Byłem tylko ja, zwykły psychol. Te bóle głowy…



W komentarzach wpisz swoją odpowiedź. MOŻNA GŁOSOWAĆ TYLKO RAZ! Podwójny głos eliminuje z całej zabawy! Tylko uczciwe osoby mają szansę wygrywać.



Osoby które nie uczestniczyły w poprzednich trzech scenach, mogą wziąć udział w scenie #4 (1, 2 i 3 scena będą uznana jako niezaliczone).




Założyliśmy równoległy wątek na forum, w którym mogą głosować osoby zarejestrowane na forum PRZED 4 lutego. Nie można głosować równocześnie w 2 miejscach. KLIKAJ.

Źródło: własne

Komentarze (171)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper