Saints Row: The Third oficjalnie

THQ skorzystało z zamieszania wokół GDC 2011 i podwyższonej czujności mediów, ogłaszając oficjalnie trzecią odsłonę Saints Row, o oryginalnym podtytule The Third. Seria zrywa z naleciałościami i zapożyczeniami rozgrywki z GTA oraz ziomalskim klimatem. Co daje w zamian?
THQ skorzystało z zamieszania wokół GDC 2011 i podwyższonej czujności mediów, ogłaszając oficjalnie trzecią odsłonę Saints Row, o oryginalnym podtytule The Third. Seria zrywa z naleciałościami i zapożyczeniami rozgrywki z GTA oraz ziomalskim klimatem. Co daje w zamian?




Podobno bardziej dojrzały, profesjonalny klimat, potężne wyzwania i większe zmartwienia już od samego startu - bo zaczynamy jako głowa potężnej organizacji przestępczej. Tym razem ekipa z Third Street jest bardziej rodziną niż gangiem, ale pojawia się w okolicy ktoś jeszcze żądający "rispekta" - grupa pod nazwą Syndicate. Odmowa "szacuna" oznacza wojnę...
"Nie ma rozwożenia pizzy czy podwożenia rodzinki w niekończących się misjach taxi. Zamiast tego masz całą władzę Third Street i uderzasz podbijać świat niczym burza"
- stwierdził szef THQ, sprzedając przy okazji pstryczka gatunkowej konkurencji.
Grę tworzy studio Volition, ukaże się podobno na Gwiazdkę 2011, a ujawnione niedawno arty zostały potwierdzone jako oficjalne i stanowić będą m.in. okładkę najnowszego wydania GameInformera.
No to czekamy na odzew Rockstar. Może na E3?