Mirror's Edge ma się świetnie...
.. a wszelkie plotki o śmierci tej marki są na pewno przedwczesne. To prawda, że seria znajduje się aktualnie w swoistym stadium zawieszenia, ale jak najbardziej wciąż istnieje - a zahibernowano ją w ściśle określonym celu...
.. a wszelkie plotki o śmierci tej marki są na pewno przedwczesne. To prawda, że seria znajduje się aktualnie w swoistym stadium zawieszenia, ale jak najbardziej wciąż istnieje - a zahibernowano ją w ściśle określonym celu...
Czy EA odpuściło sobie rozwój serii i prace nad sequelem Mirror's Edge? Odpowiedź szefa gałęzi EA Games, Franka Gibeau dla serwisu CVG, jest bardzo jasna:
"W żadnym wypadku. Próbujemy tylko wykombinować jak powrócić z Mirror's Edge i w jaki dokładnie sposób. To część kreatywnego procesu deweloperskiego. Wiem, że istnieją historie, jakoby EA zabiło Mirror's Edge - ja jestem facetem, który daje grom zielone światło i nie zabiłem tej konkretnej - Bóg mi świadkiem. (...)
Zadaliśmy sobie wewnętrznie pytanie: 'czego potrzebujemy aby sequel okazał się hitem?' Potrzebujemy przejść od wersji 1.0 do wersji 2.0, aby sprzedaż była 2-3 razy lepsza od oryginału, a gra znalazła szersze grono odbiorców. Pierwowzór z jakościowego punktu widzenia był dobry, następca musi być świetny. Aktywnie pracujemy nad pomysłami do uniwersum Mirror's Edge, ale po prostu jeszcze nie dopięliśmy konkretnego sposobu, w jaki ta marka powróci, sposobu w jaki ma ekscytować fanów, a jednocześnie przekonać do siebie szersze audytorium".
Mam nadzieję, że w końcu znajdą ten "złoty środek", który pozwoli nam kiedyś zagrać w kontynuację przygód Faith. Kogo jak kogo, ale szkoda byłoby tego świata i tej babki...