Poważny Sam 3 atakuje latem
Wolicie shootery poważne, te o wojnie, męstwie i heroicznych czynach, czy te luźniejsze, z przymrużeniem oka, dziwacznymi pomysłami i rubasznym humorem? Tych drugich dostajemy zdecydowanie mniej - ale jest nowa gwiazda na horyzoncie...
Wolicie shootery poważne, te o wojnie, męstwie i heroicznych czynach, czy te luźniejsze, z przymrużeniem oka, dziwacznymi pomysłami i rubasznym humorem? Tych drugich dostajemy zdecydowanie mniej - ale jest nowa gwiazda na horyzoncie...
Chorwacka ekipa z Croteam zapowiedziała właśnie powrót Poważnego Sama, który latem uderzy na konsole w Serious Sam 3: BFE. Gra będzie prequelem Serious Sam: The First Encounter, z akcją osadzoną w Egipcie XXII wieku, gdy Ziemia jest świadkiem ostatnich zmagań z legionami bestii i najemników Mentala, a wokoło sypią się nowoczesne miasta na równi ze starożytnymi świątyniami.
Czego możemy oczekiwać? Oczywiście arcade'owej rozwałki z dużą dozą humoru, ale także elementami zapożyczonymi z nowoczesnych shooterów. Nowe, efektowne ataki melee, nowe modele przeciwników (polecam fotki), tysiące wystrzelonych pocisków i czysta akcja - "no cover system, no camping" - jak opisuje to deweloper w oficjalnej notce prasowej. Fanów multiplayera ucieszy zapewne wiadomość, że dostaniemy tryb kooperacji dla 16 graczy, który pozwoli całą ekipą przejść kampanię - nie zabraknie też typowych trybów VS. pokroju Deathmatch czy Beast Hunt.
"Niech to szlag, gdy gra się ukaże, zarobię w cholerę kasy - ale chyba przecież o to chodzi, nie? Gdy wydamy to latem, moja żona nareszcie zrobi sobie cycki, o które tak długo prosiła"
- zakończył informację prasową Fork Parker, szef wydawnictwa Devolver Digital, wydającego Sama. Szczerość i humor - to lubię. Jeszcze tylko gdyby ktoś wyjaśnił, co oznacza tajemnicze BFE... Macie jakiś pomysły?