Stormdivers na pierwszej rozgrywce. Gra twórców Resogun
Housemarque w końcu zaprezentowało pierwszy fragment rozgrywki z Stormdivers, który jednak nie zachwyca. Twórcy klonują znany schemat rozgrywki, dodają do niego małe elementy, ale czy taki produkt może trafić do szerokiego grona odbiorców? Wątpię.
Finowie przez wiele lat tworzyli świetne shoot'em upy, jednak ich produkcje nie cieszyły się wyjątkowym zainteresowaniem wśród klientów. Twórcy zdecydowali się zmienić strategię i teraz celują swoją produkcją w fanów gatunku Battle Royale.
Stormdivers. Kolejny dzień, kolejne Battle Royale
Czy ma to głębszy sens? Szczerze mówiąc wątpię, bo w ostatnich miesiącach byliśmy świadkami licznych sytuacji, które jasno pokazują – trudno mierzyć się z siłą Fortnite oraz PUBG-a. Twórcy przegrywają te batalie i w najlepszym momencie mogą skupić się na innym tytule, a w najgorszym ich studia są po prostu zamykane.
Aktualnie Stormdivers wygląda po prostu biednie i nie oceniam oprawy, jednak stylistyka i zaprezentowane mechaniki nie przebiją się przez najważniejszych na rynku graczy. Grze wyraźnie brakuje jakiegoś wyróżniającego systemu.
To oczywiście nadal wczesna beta, wiele może się jeszcze zmienić, ale mam nadzieję, że Housemarque ma plan awaryjny i Stormdivers nie zaważy o przyszłości studia.