Dangerous Driving duchowym spadkobiercą Burnouta? Twórcy ujawnili również Danger Zone 2
Three Fields Entertainment to ekipa założona przez byłych przedstawicieli Criterion Games, którzy od 2014 roku przygotowali trzy gry. Twórcy właśnie zapowiedzieli dwie produkcje i jedna powinna zaciekawić miłośników Burnouta.
Na dobry początek warto wspomnieć o Danger Zone 2 – gra trafi do sprzedaży w lipcu i tytuł rozwija koncepcję pierwszej odsłony, więc ponownie gracze wskoczą w samochody i będą je rozbijać na autostradach. Autorzy zaoferują 17 lokacji w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii oraz Hiszpanii.
Danger Zone. Porównanie z Burnout Paradise wyciska łzy
Twórcy zaoferują wiele nowych elementów i mają podkręcić zabawę – Danger Zone 2 zapewni jeszcze bardziej spektakularne wypadki, nowe pojazdy, czy też kolejne dopalacze. Gra powinna trafić w serca graczy, którzy dobrze bawili się w przypadku pierwszej odsłony. Premiera odbędzie się w lipcu.
Jestem przy tym przekonany, że drugi projekt Three Fields Entertainment brzmi znacznie ciekawiej – autorzy kreują Dangerous Driving, które zostało określone jako „wyścigi na zamkniętych torach z dopalaczami, takedownami, destrukcją i masowymi kolizjami samochodów”.
Deweloperzy zapewniają, że zamierzają w tym wypadku wykorzystać całą swoją zdobytą wiedzę i możemy oczekiwać „najbardziej ambitnej gry” studia.
„Dangerous Drivin pozwala nam wrócić do tworzenia wyścigów zręcznościowych, czyli gatunku, który jest dla nas największą pasją.”
Na konkrety oraz materiały z Dangerous Driving musimy jeszcze zaczekać, ale tytuł ma trafić na rynek zimą, więc wkrótce powinniśmy spojrzeć na pierwszą prezentację rozgrywki.
W galerii znajdziecie pierwsze screeny z Danger Zone 2.
