Crytek: "Piractwo niszczy deweloperów"

Gry
878V
Crytek: "Piractwo niszczy deweloperów"
Bartosz Dawidowski | 18.02.2011, 08:43

Piractwo psuje rynek - z tym zdaniem zgodzi się chyba każdy czytelnik PPE. Deweloper Crysis 2 apeluje do graczy, by przestali ściągać nielegalne kopie gier. W innym przypadku Crytek może zostać rozwiązane...

Piractwo psuje rynek - z tym zdaniem zgodzi się chyba każdy czytelnik PPE. Deweloper Crysis 2 apeluje do graczy, by przestali ściągać nielegalne kopie gier. W innym przypadku Crytek może zostać rozwiązane...xxxxx


Nathan Camarillo w wywiadzie udzielonym GamerZines skomentował wyciek prawie kompletnej pecetowej wersji Crysis 2. "Piractwo to jak włamanie się do czyjegoś domu i zabranie jego własności" - powiedział twórca z Crytek. Jeśli dalej utrzyma się taka sytuacja, jak dziś (szczególnie na rynku PC), to wielu deweloperów straci pracę. Co tydzień branżowe portale donosić będa o zamknięciu kolejnego studia - ostrzega autor. Poniżej pełna wypowiedź Camarillo na temat piractwa...


"Pierwsza część Crysis była bardzo intensywnie piracona. Możemy powiedzieć, ile osób próbowało ją zarejestrować online'owo. Wielu graczy twierdzi, że Crytek potrafi tylko narzekać. Ale my wiemy bardzo dokładnie, ile osób ściągnęło piracką kopię pierwszego Crysis. Te liczby są porażające.

Ciężko jest odnieść sukces właśnie przez piractwo. Piractwo i handel używanymi grami - żadne pieniądze z tych dwóch pól nie trafiają do kieszeni dewelopera czy wydawcy. Stworzenie mocnego projetku kosztuje dzisiaj wielkie pieniądze, więc sprzedaż nowych egzemplarzy gry musi być naprawdę pokaźna. (...) Generalnie bardzo trudno utrzymać się dziś na tym rynku. A ludzie się zastanawiają, dlaczego zamykane jest tyle firm tworzących gry. Chcemy zapewniać ludziom wspaniałe tytuły, ale by to mogło się odbywać potrzebujemy również wsparcia graczy, którzy będą kupować nasze projekty".


Crytek i EA są z pewnością okrutnie rozczarowane wyciekiem pecetowej wersji Crysis 2, która nastąpiła tydzień temu. Trudno nie zgodzić się z wypowiedzią Camarillo, kiedy ten obserwuje, ile milionów osób pobiera nielegalnie dzieła, w które studio deweloperskie wkładało olbrzymi wysiłek przez całe lata. Z drugiej strony jednak można tu zauważyć niepokojącą tendencję: wymienianie handlu używanymi grami zaraz obok piractwa. Nie jestem pewien czy ta wypowiedź dewelopera była do końca przemyślana. Wielu graczy kupuje nowe tytuły tylko dlatego, że może sprzedać pozycję, która ich już znudziła. W innym przypadku nie byłoby takich osób stać na nowości. Po prostu.


 

Dalsza część tekstu pod wideo
Źródło: własne

Komentarze (29)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper