Duke Nukem starczy na 16-18 h zabawy
Cud. Słowa twórców nowej strzelaniny podkreślające, że ich tytuł w kampanii single player starczy na więcej, niż 15 godzin rozgrywki, kojarzą się w dzisiejszych czasach wyłącznie z czymś nadprzyrodzonym.
Cud. Słowa twórców nowej strzelaniny podkreślające, że ich tytuł w kampanii single player starczy na więcej, niż 15 godzin rozgrywki, kojarzą się w dzisiejszych czasach wyłącznie z czymś nadprzyrodzonym.
Pamiętacie jak deweloper Duke Nukem Forever przechwalał się, że nowa przygoda "spaślaka" ma 3 razy większe rozmiary, niż cała rozgrywka z Modern Warfare 2? Wygląda na to, że nie było to tylko czcze gadanie. Wielkimi krokami zbliża się data premiery Duke Nukem Forever (6 maja!), a twórcy gry wcale nie zaczynają się wycofywać ze swoich zapewnień. Podrzucono nawet bardziej konkretną informację o czasie rozgrywki w kampanii single-player. Randy Pitchford w wywiadzie udzielonym GameTrailers podkreślił, że gra starczy na 16 do 18 godzin rozgrywki:
"Przeciętny czas zabawy to ok. 16, 18 godzin. Wiem, to jak trzy albo cztery tytuły Call od Duty zebrane do kupy, prawda? Naprawdę nie żartuję... Gra będzie tego świadectwem. Kocham ją".
Pitchford przypomniał też, że w grze znajdziemy ogromny ładunek głupkowatych, niedojrzałych i erotycznych motywów. Dildosy, glory holes (sic!), Duke zmniejszony, niczym Alicja w Krainie Czarów, do rozmiarów pudełka zapałek i biegający w tej postaci po telewizyjnym studiu - wszystkie te motywy znajdziemy w gotowym produkcie. Szykuje się naprawdę Wesoły miesiąc maj!
