Twórcy Everspace płacili 5000 euro za godzinę rozgrywki streamerowi, który „grał jak idiota”
Każdy twórca musi odpowiednio wypromować swoją produkcję, jednak jak się okazuje nie jest to łatwe. Czasami można zainwestować gotówkę w nieodpowiednią osobę i tym samym zafundować sobie anty-reklamę za 10000 euro. Sytuację zdecydował się przybliżyć twórca Everspace.
Everspace to kosmiczna strzelanka z elementami roguelike, która aktualnie zadebiutowała wyłącznie na komputerach osobistych. Za 39 dni odbędzie się debiut na PlayStation 4 i Xboksach One.
Zatłoczony kosmos – przegląd space-simów
Na właśnie odbywającym się Reboot Develop pojawił się współzałożyciel studia Rockfish Games, który postanowił opowiedzieć o problemach z promocją Everspace. Michael Schade nie ukrywa, że wydawał sporo gotówki na promocję tytułu, jednak tylko nieliczni YouTuberzy i Streamerzy potrafili tak naprawdę grać w jego grę i robili to na poważnie.
Schade wspomniał, że na 20 wynajętych graczy, tylko trzech potrafiło odpowiednio zaprezentować produkcję, a niektórzy zgarniali nawet do 5000 euro za godzinę gry:
„Najdroższy stream, za jaki zapłaciliśmy kosztował 5000 euro za godzinę i musieliśmy go wynająć na dwie. Jego pierwszym zdaniem było: „Muszę przestać grać w Destiny 2, ponieważ jestem na sponsorowanym streamie i muszę grać w kosmiczną produkcję, gdy tak naprawdę nie lubię kosmicznych gier”. I grał jak idiota… Pier@$% idiota.”
Problemem okazała się podobno agencja, która nie potrafiła wynająć odpowiednich osób lub przynajmniej poznać streamerów. Schade nie ukrywa, że w taki sposób można szybko zafundować sobie drogą anty-reklamę, bo fani YouTubera lub Streamera wyśmiewają produkcję i działa to jak lawina hejtu.