Star Wars w rękach Ubisoftu lub Activision? Lucasfilm podobno szuka nowego partnera po błędach Electronic Arts
Electronic Arts posiada pełną licencję na tworzenie gier w świecie Gwiezdnych Wojen, ale ostatnie ruchy korporacji nie spodobały się graczom oraz podobno nawet włodarzom Lucasfilm. Wytwórnia ma szukać partnera, który przejąłby markę od Elektroników.
Nie jest to oczywiście potwierdzona wiadomość, ale konkretami dzielą się dziennikarze redakcji Cinelinx. Według ich informatorów Lucasfilm rozpoczęło dyskusje z Ubisoftem oraz Activision dotyczące przejęcia licencji na tworzenie gier w uniwersum Gwiezdnych Wojen.
Sytuacja na pewno nie jest wyjątkowo łatwa, bo obie strony podpisały umowy, które zabezpieczają Lucasfilm oraz Electronic Arts, jednak zdaniem przecieków „rzekomo istnieje specjalny rodzaj aneksu w ramach umowy, który pozwoliłby Disneyowi na wyciągnięcie licencji lub sprzedaż części IP, gdy pewne standardy/warunki nie zostaną spełnione”.
Odrobinę trudno mi uwierzyć w taką sytuację, jednak nie możemy zapomnieć, że Lucasfilm publicznie wyraziło niezadowolenie z problemów związanych z lootboxami w Star Wars: Battlefront II. Wytwórnia miała nawet interweniować i zmusić EA do błyskawicznego zakończenia sprawy.
Cała sytuacja miała zaprezentować Gwiezdne Wojny w negatywnym świetle w momencie promocji Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi. Dodatkowo przedstawiciele Lucasfilm podobno źle zareagowali na problemy Visceral Games i przełożenie tytułu – gra byłych twórców Dead Space miała podobno zadebiutować w 2018 roku… Chociaż jak wiadomo chyba nikt w to tak naprawdę nie wierzył.
Pewną ciekawostką jest na pewno również fakt, że Ubisoft (przy przenośnych wersjach Star Wars Episode III: Revenge of the Sith) oraz Activision (przy Star Wars Jedi Knight: Jedi Academy) zajmowały się już marką Gwiezdnych Wojen.
