Skull & Bones bez klasycznej kampanii. Produkcja jest „sieciową usługą”

Ubisoft na E3 zapowiedział zupełnie nową markę, dzięki której gracze wskoczą na wielkie okręty i zawalczą w wymagających pojedynkach. Pomimo wcześniejszych zapewnień, gra nie otrzyma typowej kampanii, ponieważ w tym wypadku Francuzi celują we wspólne doświadczenie.

W czerwcu informowaliśmy naszych czytelników o trybie fabularnym z historycznymi bohaterami w Skull & Bones. Ubisoft postanowił wytłumaczyć wcześniejszą wiadomość i doprecyzował informację, która może nie spodobać się niektórym graczom.

Skull & Bones to wielka produkcja na lata. Ubisoft wierzy w swoją nową markę

Justin Farren postanowił już teraz dokładnie wytłumaczyć sytuację z „fabułą” w  Skull & Bones. Dyrektor kreatywny zaznaczył, że gra otrzyma elementy kampanii, które zostaną wrzucone do trybu sieciowego. W tym wypadku mamy być świadkami „dzielonej narracji”:  

„Przygotowaliśmy narrację, w której gracze mogą streamować rozgrywkę i jest to unikalne doświadczenie dla każdego gracza. Zdecydowaliśmy się na stworzenie różnych systemów w świecie, w którym każdy gracz ma inne doświadczenie, a także powiązać zawodnika ze światową narracją, w której spotyka się z historycznymi piratami, postaciami inspirowanymi historycznymi postaciami, a także pojawia się narracja, w której tworzy więź z załogą, ciekawymi bohaterami, czy też walczy z przeciwnikami. Wszystkie te elementy są częścią naszej narracji, ale nie chcemy przygotowywać oddzielnego trybu, który poznasz i zapomnisz, że w nim uczestniczyłeś.”

Taka decyzja ma jednak zadowolić szerokie grono odbiorców, bo gra zaoferuje typowe zadania PVP, ale również miłośnicy rywalizacji PVE znajdą tutaj sporo ciekawych wyzwań. Autorzy w tym wypadku sięgnęli po system znany z między innymi Destiny, gdzie nie możemy mówić o typowej grze, a raczej „usłudze”, która będzie stale powiększana.

„Chcieliśmy stworzyć system, który pozwoli nam przedstawiać naszą narrację miesiąc po miesiącu, rok po roku, a następnie dorzucać do tego elementy fabuły.”

We wszystkie zadania będą wplecione mniejsze lub większe elementy opowieści, ale trudno w tym wypadku mówić o typowej fabularnej kampanii, bo każda misja wpłynie na świat i może go zmienić.

Deweloper zaznaczył, że miał okazję pracować nad między innymi Gears of War, jednak Ubisoft nie chciał w pełni oddzielić rywalizacji PVP od PVE – tutaj doświadczenia są zbliżone.