Star Citizen nie ma problemów z gotówką. Twórcy tłumaczą sytuację
Od wczoraj światowe media rozpisują się o problemach autorów Star Citizen. Studio miało wziąć pożyczkę pod zastaw produkcji, jednak sytuację postanowili wytłumaczyć deweloperzy. To podobno standardowa praktyka.
Twórcy Star Citizen zebrali na przygotowanie produkcji 150 milionów dolarów od graczy. To największa akcja crowdfundingowa, jednak produkcja nadal nie zadebiutowała. Podobno już w przyszłym roku będziemy świadkami wielkiej premiery.
Twórcy Star Citizen mają problem z gotówką?
Wczoraj została nagłośniona sprawa związana z pożyczką, którą otrzymali deweloperzy Star Citizen. Jeden z banków miał wyłożyć sporą gotówkę, a w sytuacji problemów, otrzymałby prawa do całej marki. Sytuację nagłośnili fani produkcji, którzy zainwestowali pieniądze w tytuł i wciąż czekają na premierę.
Wiadomości postanowił skomentować Ortwina Freyermutha, wicedyrektor i współzałożyciel firmy. W Wielkiej Brytanii istnieje prawo, które ma zachęcić deweloperów do produkcji gier na Wyspach i na mocy ustawy, studia na koniec roku otrzymują w funtach zwrot podatku. Problemem w tym wypadku jest waluta, bo Cloud Imperium Games „zarabia” głównie w euro oraz dolarach, więc za każdym razem autorzy muszą dokonać przewalutowania, a jak wiadomo kursy walut bywają różne. Studio zdecydowało się w tej sytuacji podpisać umowę z bankiem i tym samym zapewnić sobie stałą gotówkę.
Freyermutha zaznaczył również, że tak naprawdę marka Star Citizen nie jest w najmniejszym stopniu zagrożona, bo została wyłączona z rozmów, a w samej umowie pojawia się wyłącznie Squadron 42, czyli fabularna kampania do Star Citizen.
