Przyjaciele tragicznie zmarłego autora Shard dokończą pracę nad jego grą
Roger Morash od wielu lat dłubał na nad nietuzinkowym kooperacyjnym platformerem pod tytułem Shard. Niestety deweloper nie dokończy już swojego dzieła.
Roger Morash od wielu lat pracował nad Shard, platformówką w stylistyce 2D, w której dwóch graczy miało przemierzać dziwaczne przestrzenie, przypominającego trochę zbitkę surrealizmu z malarstwem impresjonistycznym. Niestety autorowi nie będzie dane ukończyć tej produkcji. Roger Morash umarł w styczniu tego roku w wyniku zatrucia tlenkiem węgla, we własnym domu. Zaczadzeniu uległa w tym zdarzeniu również żona twórcy, która również poniosła śmierć.
Praca nad Shard została oczywiście w związku z tragedią przerwana. Przyjaciele i znajomi Rogera Morasha postanowili, że nie mogą tak zostawić tego obiecującego projektu. Anita Tung i Kasson Crooker, którzy pomagali wcześniej Morashowi postanowili dokończyć jego dzieło. Deweloperzy nie wiedzą jeszcze, kiedy opublikują Shard i w jakiej formie (możliwe, że będzie to tylko kilka poziomów). Jedno jest jednak pewne - gra ujrzy światło dzienne w jakiejś formie. To naprawdę piękny i solidarny gest ze strony kolegów tragicznie zmarłego dewelopera. Pamięć o nim przetrwa w ten sposób w postaci najważniejszego projektu jego kariery.
Poniżej jeden z ostatnich ujawnionych fragmentów gameplayu z Shard przed śmiercią autora gry.