Nintendo Switch. Japończycy wkrótce zaoferują opcję zapisu danych w chmurze?
Nie ulega wątpliwości to, że Nintendo nieco przyśpieszyło premierę Switcha i wydało na rynek konsolę pod wieloma względami niekompletną i niedokończoną.
Tyczy się to słabego docka, niektórych aspektów konstrukcji konsolki jak i absolutnego braku jakichkolwiek funkcji w jej systemie.
Nintendo Switch. Rozwiązywanie problemów
Switchowi brakuje przeglądarki, solidnego sklepu, społeczności i tego, co jest dziś standardem - chmury! Od premiery myśleliśmy, że Nintendo nie da takiej opcji, skoro samo stwierdziło, że nie będziemy mogli przenieść zapisu gry z konsoli do konsoli.
Jednak okazuje się, że chyba troszkę skłamali. Pewien użytkownik reddita, niejaki Patsuann wysłał swój egzemplarz sprzętu do naprawy. Wczoraj otrzymał paczkę z powrotem. Szczęśliwy chciał od razu zasiąść do ogrywania swoich gier, lecz okazało się, że ich nie ma - ani profilu, ani gier, ani save'ów. Oznaczało to zatem, że dostał po prostu nówkę sztukę z magazynu, co potwierdził mu Support firmy.
Jednak gdy włożył do konsoli kartę z Zeldą, zauważył w interfejsie nową opcję - zapis z chmury, po odpaleniu gry wyskoczył mu komunikat, że na konsoli nie znaleziono danych i zostaną one pobrane z serwera. Czynność się dokonała, a szczęśliwiec mógł kontynuować zabawę od ostatniego zapisu.
Nie wiadomo jednak, czy to będzie pełna funkcja sprzętu, czy ekskluzywna dla serwisów naprawczych czy może Nintendo się skrywa i wyskoczy z zapowiedzią już przy okazji wprowadzania abonamentu.
Jako dowód zamieścił to wideo, zaś cały wątek znajdziecie na reddicie.