Renesans Japonii. Gracze długo czekali na takie premiery

Na przestrzeni kilku lat w naszej branży zmieniło się bardzo wiele. Wielu japońskich deweloperów nie poradziło sobie na siódmej generacji i w konsekwencji na rynku zabrakło ikonicznych bohaterów. Styczeń 2017 roku pokazuje jednak, że „Japonia potrafi i Japonia może”, bo dawno nie mogliśmy świętować tak wyjątkowych premier z Kraju Kwitnącej Wiśni… A to dopiero początek.

Styczeń to zazwyczaj moment spokoju. Gracze reperują portfele po świętach, deweloperzy szykują tytuły na marzec, ale tym razem zdarzyło się coś naprawdę ciekawego.

Nioh. Poradnik dla początkujących

Na przestrzeni 24 dni pierwszego miesiąca roku zadebiutowały tytuły, które nie są tylko i wyłącznie zapchaj-dziurami. Japończycy zaserwowali pięć bardzo dobrych produkcji – szczególnie w tym zestawieniu cieszą dwie pierwsze gry, bo w tym wypadku szeroka publiczność nie tylko poznaje wyśmienite uniwersum, ale ponownie zaczyna wierzyć w siłę jednego z największych:

• Resident Evil 7 - 86%
• Yakuza 0 - 85%
• Gravity Rush 2 - 81%
• Kingdom Hearts HD 2.8 Final Chapter Prologue - 80%
• Tales of Berseria - 78%

Moglibyśmy sądzić, że jest to tylko i wyłącznie wypadek przy pracy, ale patrząc w przyszłość z łatwością można dostrzec jeszcze kilka naprawdę konkretnych gier, które warto będzie posiadać w kolekcji:

• Nioh
• Berserk and the Band of the Hawk
• The Legend of Zelda: Breath of the Wild
• Toukiden 2
• Nier: Automata
• Danganronpa 1,2 Reload
• Kingdom Hearts HD 1.5 + 2.5 Remix
• Persona 5
• Dragon Quest Heroes II
• Tekken 7
• Final Fantasy XII: The Zodiac Age
• Gran Turismo Sport
• Marvel vs. Capcom: Infinite
• Ni no Kuni II: Revenant Kingdom
• Splatoon 2
• Musou Stars
• Yakuza Kiwami
• Super Mario Odyssey
• Xenoblade Chronicles 2
• Ace Combat 7

Lista nie jest oczywiście zamknięta, ale pragnę zauważyć jedno – Japonia wraca. I miejmy tylko nadzieję, że najbliższe tygodnie potwierdzą ten pozytywny trend.  

Zamierzacie grać w japońskie smakołyki? A może już gracie? Dajcie znać! ;)