Sony uczy składać zamówienia przedpremierowe na PlayStation Store
Składacie jeszcze zamówienia przedpremierowe? Ja oduczyłem się tej praktyki dobre kilka lat temu, ale z ciekawości obserwuję graczy, którzy potrafią naciąć się na sklep i dostają „preorder” kilka dni po premierze. Inaczej jest z cyfrową dystrybucją, ale to rozwiązanie nadal nie jest idealne.
Odnoszę wrażenie, że zamówienia przedpremierowe mają jeszcze sens tylko w wypadku, gdy gracz zamierza nabyć bardzo ekskluzywną kolekcjonerkę lub specjalne wydanie wyczekiwanej produkcji. Klienci jednak nadal zawierzają sklepom, czasami nawet wysyłają gotówkę, a później, gdy duża sieć wrzuci pudełka na kilka dni przed premierą, narzekają na forach i w komentarzach. Dobrym przykładem takiej sytuacji jest bez wątpienia Final Fantasy XV – tytuł można było bez najmniejszych przeszkód kupić na tydzień przed debiutem, ale niektórzy zapłacili za pudełka kilka miesięcy przed premierą, a później głośno narzekali między innymi w komentarzach na naszym portalu.
Z cyfrową dystrybucją jest odrobinę inaczej. Tutaj nie musimy ganiać za pudełkiem, denerwować się na sprzedawców, a produkcję pobieramy przed premierą, zaś w samym dniu debiutu (często od razu po północy) pozycja jest aktywna i możemy rozpoczynać zabawę. Z drugiej strony takiego tytułu nie odsprzedamy (jeśli mamy na głównym koncie i nie chcemy się go pozbyć) i oczywiście nie otrzymujemy samego pudełka.
Sony jednak postanowiło zachęcić do preorderów na PlayStation Store… Ale czy komukolwiek jest potrzebny taki film? Wątpię. No dobra, a Wy składacie jeszcze zamówienia przedpremierowe?
