Taktyczna przyjemność w skórze ninja. Tak gra się w Shadow Tactics: Blades of the Shogun
„Duchowy następca kultowego Commandosa” zadebiutuje na rynku już na początku przyszłego miesiąca. Jeśli godzinami zagrywaliście się we wspominany tytuł, a w dodatku uwielbiacie klimat feudalnej Japonii, to nie możecie przejść obojętnie obok Shadow Tactics: Blades of the Shogun. Zobaczcie rozgrywkę z tej wyczekiwanej pozycji.
O Shadow Tactics: Blades of the Shogun usłyszałem pierwszy raz na początku roku. Twórcy wspominali, że inspirują się Commandosem i chcą umiejscowić wydarzenia w odległej Japonii, ale nie sądziłem, że będzie to tak dobrze wyglądać.
Przez dobre kilka minut patrzę na drugi monitor, przyglądam się wydarzeniom i wiem, że chcę w to zagrać. Gra wygląda naprawdę interesująco i jeśli fabuła będzie trzymać poziom, a lokacje pozwolą na wciągającą zabawę, to możemy otrzymać naprawdę konkretną produkcję.
Premiera w wersji na komputery osobiste odbędzie się już 6 grudnia. Za 129,90 zł otrzymacie „Shogun Edition”, czyli pakiet zawierający:
- Artbook – 120 stron - połączony ze strategicznym poradnikiem
- 5 wysokiej jakości pocztówek z gry
- 5 kart postaci przedstawiających głównych bohaterów, wykonanych na papierze kredowym
- drukowana mapa
- dwustronny plakat
- ścieżka dźwiękowa na oddzielnej płycie
- drukowana „ściąga” z rozpiską klawiszy
- tajemniczy certyfikat ninja.