Rod Fergusson chwali Project Scorpio; framerate 60 fps ważniejszy od rozdzielczości 4K
Rod Fergusson postanowił wypowiedzieć się na temat Project Scorpio, czyli nowej konsoli MS, która ma trafić na rynek w przyszłym roku.
The Coaltion już zapowiadało, że nie może się doczekać, by wycisnąć wszystkie soki z Project Scorpio, nowej konsoli Microsoftu, która trafi na rynek pod koniec 2017 roku. Rod Fergusson z rzeczonego studia skomentował w rozmowie z DailyStar ostatnie ogłoszenia Microsoftu, wyrażając zadowolenie z tego, że konsolowi gracze nie będą musieli dłużej znosić "ciągnięcia się w tyle" za posiadaczami mocnych pecetów.
"Dawniej rynek konsolowy wyglądał tak: masz tu sztywny produkt, który nie będzie się zmieniać i żyj z nim przez 8 lat. Bądź podjarany w dniu premiery, a później patrz przez następne lata, jak zostajesz coraz bardziej w tyle za graczami PC, bo hardware się rozwija, co oznacza, że twoje gry wyglądają coraz gorzej przy porównaniach. (...) Wchodzisz w ten sposób w system, w którym odłączasz się na wiele lat od postępu technologicznego. Dla mnie pomysł czekania 8 lat na nowy hardware jest zły. Lepsza jest koncepcja, że mogę bez skoków generacyjnych przesiąść się na potężniejszy sprzęt i zabrać ze sobą całą cyfrową bibliotekę gier, które już kupiłem.
Gry, które obecnie używają dynamicznego skalowania rozdzielczości dostaną stałą rozdzielczość natywną i wysoki framerate itd. Już niedługo będziesz mógł skorzystać z tej mocy, bez długiego czekania na nową generację.
Wielu ludzi pyta obecnie o rozdzielczość 4K, co to właściwie oznacza, czym to jest? Trzeba więcej podyskutować na ten temat i nie wprowadzać wszędzie 4k na siłę. Pytanie o to czy wolisz 60 fps, czy rozdzielczość 4K jest jak najbardziej zasadne. Interesujące, że w ostatnich 5 latach framerate stał się znacznie ważniejszy dla graczy. Wszystko musi działać w 60 fps, więc zapewniliśmy taką płynność w multiplayerze Gears 4, żeby gra miała responsywność godną współczesnej strzelaniny".