Konami niewzruszone nowościami w serii FIFA
Trzeba przyznać, że Elektronicy dbają o rozmach . Wśród nowości znajdziemy m.in. licencje na trenerów i nowy tryb fabularny. Konami jednak się tym nie przejmuje i planuje wygrać czystą rozgrywką.
Japoński wydawca na pewno śledzi nowinki na temat FIFA 17, lecz nie zdają się zaprzątać sobie niepotrzebnie głowy. Nastawienie Konami zamyka się w słowach "będziemy robić swoje" i filozofii parcia do przodu:
W tej chwili skupiamy się na tym, w czym jesteśmy dobrzy. Mamy My Club, który wprowadza ogrom dodatków, a Master League przeżywa drugą młodość. Ludzie kochają Master League. To szalenie wciągająca gra, co stanowi o popularności PES - olbrzymia głębia, której się nie spodziewa od cyfrowej piłki nożnej - mówi Steve Merrett odpowiedzialny za PR Konami.
Konami skupia się na tym, co jest według nich najważniejsze, czyli na frajdzie płynącej z rozgrywki:
Będziemy po prostu dopracowywać to, co już zbudowaliśmy. Jesteśmy otwarci na nowe pomysły, ale muszą być z pożytkiem dla wrażeń. Rozgrywka jest kluczowa, kupuje się grę, by w nią grać, i chcemy, żeby tak pozostało.
Myślicie, że rozgrywka w serii PES - razem z drugoplanowymi atrakcjami - jest na tyle porządna, żeby móc niemal w pojedynkę pokonać wszystko, co planuje EA Sports na październikowe starcie obu kopanek?
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Pro Evolution Soccer 2017.