"Uczymy się wydawać pecetowe gry na nowo" zdradza Phil Spencer w świetle ostatnich premier

Ostatnie premiery pecetowych portów od Microsoftu nie były zbyt udane. Phil Spencer przyznaje, że zespół giganta z Redmond dobrze rozumie popełnione błędy i starają się na nowo odzyskać zaufanie komputerowych graczy.

Redaktorzy serwisu PC Gamer przeprowadzili zakulisową rozmowę z Philem Spencerem, który zapytany o kwestie wydawania gier na Windows 10 przyznał, że ich ostatnie porty były dosyć problematyczne.

Musimy zarobić na zaufanie. Wiem, że premiera Quantum Break nie była naszą najlepszą premierą. (...) Chciałem, żeby to wyglądało lepiej, gdy Quantum Break trafił na pecety.

Nie stałbym tutaj opowiadając o sprawach takich jak Xbox Play Anywhere i nie pokazywałbym zestawu gier, który trafi na Windowsa, gdybym nie wierzył w nasze wsparcie i nie siedział w tym całym sobą. Wszyscy popełniamy błędy, również w trakcie rozwoju. Myślę, że jest to element bycia człowiekiem.

Powiedział Spencer. Szef marki Xbox dodał, że według niego problemem przy ostatnich premierach było dodanie do projektu portu pecetowego w połowie powstawania gry. Z tego powodu zrezygnowano chociażby z komputerowej wersji Halo 5.

Kiedy redakcja PC Gamera zapytała Phila o inne tytuły, które również miały trudną premierę, odparł:

Uczymy się wydawać pecetowe gry na nowo

Zaczynałem pracę jako pecetowy deweloper. (...) Kiedy wypuściliśmy na rynek oryginalnego Xboksa, na lepsze czy gorsze, skupiliśmy całą organizację firmy na tworzeniu gier konsolowych. Od tamtego czasu minęło 15 lat i zespół bardzo wiele nauczył się na temat powstawania i wydawania gier na konsole. (...) Ja chciałem, żebyśmy wrócili do pecetów.

Pozostaje nam trzymać kciuki za najbliższe pecetowe premiery studia.