Bloodstained: Ritual of the Night dojedzie do nas w kawałkach, by uniknąć problemów jakie ma Mighty No. 9

Nie jesteśmy jednak pewni, czy jest to dobre wyjście. Zwłaszcza, gdy widzimy w jakim stanie pojawił się na rynku Street Fighter V. Argument o problematycznej i przesuwanej premierze Mighty No. 9 jest jednak bardzo mocny i zrozumiały.

Bloodstained, jeśli nie pamiętacie, jest duchowym następcą serii Castlevania, który powstaje pod czujnym okiem twórcy oryginału. Aby ufundować produkcję gry, Koji Igarashi odpalił akcję na Kickstarterze, dzięki której zebrał ostatecznie ponad 5,5 miliona dolarów. Gra powstaje sobie powoli w jego małym, niezależnym studio. Właśnie otrzymaliśmy pierwsze informacje o tym, jak wyglądać będzie premiera tej gry.

Okazuje się, że Bloodstained nie trafi do sprzedaży w jednym kawałku. Wszystko po to, aby nie przesuwać już daty premiery w razie kłopotów z implementacją jakiegoś elementu gry. Jest to dosyć oczywisty przytyk w kierunku Mighty No. 9 Keijiego Inafune, które przesuwane było kilkukrotnie z powodu bugów. Plan wydawniczy Ritual of the Night ma bardziej przypominać dzieło studia Yach Games, czyli Shovel Knight.

Oznacza to tyle, że najpierw otrzymamy bazową wersję gry, a jej kolejne tryby, funkcje i elementy dodawane będą z czasem.

Miejmy tylko nadzieje, że ta "bazowa wersja" nie będzie tak bardzo pusta, jak najnowsza bijatyka Capcomu.